“Smutny widok”. Wielki klon przy CSW wycięty. Skąd taka decyzja?
– Przed CSW piły poszły w ruch i już nic nie da się zrobić – zaalarmował nas Czytelnik, który jechał dziś Wałami gen. Sikorskiego. Sprzed gmachu Centrum zniknął pokaźnej wielkości klon srebrzysty. Dlaczego?
O wycięciu klonu rosnącego przy Wałach gen. Sikorskiego – przy Centrum Sztuki Współczesnej – poinformował nas pan Mariusz. Nasz Czytelnik przejeżdżał tamtędy dziś w południe. Zamiast drzewa zobaczył tam pracowników firmy zieleniarskiej, którzy na chodniku i poboczu porządkowali pocięte na kawałki konar i gałęzie.
– To naprawdę smutny widok – pod topór poszło kolejne duże drzewo w bezpośrednim sąsiedztwie Starówki – mówi pan Mariusz. – Przed CSW piły poszły w ruch i już nic nie da się zrobić. Co takiego się stało, że została podjęta decyzja o wycince tego drzewa, które dodawało tej ulicy uroku i dawało trochę cienia?
Jak kilka lat temu – dokładnie w lipcu 2014 r. – wyglądał klon srebrzysty przy CSW, widać doskonale na Google Maps.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z magistrackim wydziałem środowiska i zieleni. Tam dowiedzieliśmy się, że wycinka była uzgadniana z urzędem marszałkowskim i Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Bydgoszczy. Te instytucje wydały na nią zgodę. Powodem wycinki był zły stan drzewa.
Miejscy urzędnicy od wielu miesięcy obserwowali to drzewo. Trzy lata temu została zdjęta część jego korony, żeby odciążyć drzewo i zdjąć jemiołę. W odziomkowej części pnia drzew pojawiał się jednak regularnie grzyb pasożytniczy i ubytek wgłębny.
Jolanta Swinarska, dyrektor miejskiego wydziału środowiska i zieleni w rozmowie z “Tylko Toruń”, podkreśla, że urzędnicy starają się ratować duże drzewa – niezależnie od tego, w jakiej są kondycji – m.in. redukując korony, prowadząc cięcia sanitarne czy pielęgnacyjne.
W tym przypadku jednak klon stwarzał zbyt duże zagrożenie i mógł w każdej chwili przewrócić się na ruchliwą ulicę – dwie jezdnie i torowisko tramwajowe.