Spór o lodziarnię na Rubinkowie trwa. Sprawa jest w sądzie

Lodziarnię przy Dziewulskiego zna każdy mieszkaniec Rubinkowa. Budka miała zostać zlikwidowana na potrzeby parkingu. Spółdzielnia była nieugięta, mimo protestów właścicieli i torunian, twierdząc, że „lody to można zjeść w McDonalds’ie”. Dziś już wiemy, że aktualnie trwają dwa procesy sądowe w tej sprawie.

Przypominamy, że o sprawie likwidacji budki z lodami i goframi z ul. Dziewulskiego było głośno w 2019 r. To właśnie wówczas Spółdzielnia Mieszkaniowa Rubinkowo wystosowała do właściciela lodziarni, Leonarda Bryły, pismo z informacją o rozwiązaniu umowy dzierżawy gruntu na potrzeby parkingu. Problemem był fakt, że budynek jest własnością Leonarda Bryły – co oznacza, że spółdzielnia powinna go najpierw wykupić, a potem uzyskać pozwolenie na rozbiórkę. W 2019 r. obiekt była warty 280 tys. zł. Pod petycją o wstrzymaniu likwidacji lodziarni podpisało się wówczas ponad 4,5 tys. osób.

https://tylkotorun.pl/wiadomosci/interwencje/co-dalej-ze-slynna-budka-z-lodami/

Kilka lat temu informowaliśmy, że sprawa najprawdopodobniej zakończy się w sądzie – tak też się stało.

– Udało mi się porozmawiać z osobą reprezentującą spółdzielnię i sprawa wygląda tak, że aktualnie trwają procesy sądowe (jeden z powództwa spółdzielni, a drugi wytoczony przez pana, który dzierżawił budkę). Do ich zakończenia nic w kwestii funkcjonowania budki się nie zmieni. Od decyzji sądu zależy co dalej. Czekajmy cierpliwie na rozstrzygnięcie tej sprawy – informuje w mediach społecznościowych jeden z mieszkańców Torunia. – Spółdzielnia Mieszkaniowa Rubinkowo nie chce się wypowiadać o dalszych losach lodziarni, ale nie poddaję się i będę próbował uzyskać informacje na ten temat.

Remont parkingu przy ul. Dziewulskiego został zakończony, budka wciąż stoi – choć od długiego czasu jest nieczynna. Teraz o dalszym jej losie zadecyduje sąd, ale mieszkańcy toruńskiego osiedla podkreślają jasno, że „byłoby smutno gdyby to miejsce na zawsze zniknęło z mapy Rubinkowa”.