Strzał, dymisje, nadzór ministra – tak świętowali toruńscy policjanci

– Poleciłam Komendantowi Głównemu Policji przeprowadzenie natychmiastowej kontroli w KWP Bydgoszcz – informuje na Twitterze szefowa MSWiA Elżbieta Witek. To odpowiedź na doniesienia medialne o zakrapianej imprezie w komisariacie policji Toruń-Śródmieście, w której trakcie ranny został policjant.

Pierwsze informacje o zajściu pojawiły się na jednym z profili na portalu społecznościowym Facebook. Według tej relacji do zdarzenia miało dojść po obchodach święta policji, w „zakamarkach komisariatu oraz siedzibie sztabu znajdującej się w KMP Toruń”.

W suto zakrapianym spotkaniu udział wziąć mieli m.in. inspektor Dorota R., komendant komisariatu oraz jej zastępca. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że jeden z obecnych funkcjonariuszy, pod wpływem alkoholu, wywrócił się i uderzył w hydrant. W wyniku całego zajścia broń, którą mężczyzna miał przy sobie, wystrzeliła.

– Jeśli informacje medialne się potwierdzą, zażądałam wyciągnięcia surowych konsekwencji wobec tych policjantów i ich zwierzchników – napisała na Twitterze minister Witek.

Do sprawy odniosła się także podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy KWP Bydgoszcz, w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

– Dotychczasowe ustalenia wskazują, że do takiego >>nieformalnego<< spotkania miało dojść w Komisariacie Toruń-Śródmieście – czytamy. – To się jeszcze nie dokonało formalnie, ale odwołana zostanie komendant tego komisariatu Dorota R. Z naszych informacji wynika także, że rzeczywiście ranny został jeden z funkcjonariuszy i weryfikujemy obecnie w jakich okolicznościach doznał on obrażeń – podkreśliła podinsp. Chlebicz.

Jeszcze kilka dni temu wśród funkcjonariuszy krążyła informacja o nominacji komendanta KWP w Bydgoszczy na generała. W wyniku zdarzenia do zmiany tej nie dojdzie.

Informacje o nominacji zdementowała jednak na Twitterze minister Witek.

– Dementuję informację o tym, jakoby Komendant Wojewódzki Policji w Bydgoszczy, inspektor Paweł Spychała miał otrzymać nominację generalską – czytamy w oświadczeniu.

Do sprawy wrócimy.