Szpital na Bielanach bez neurologii. Co z pacjentami?
Działalność oddziału neurologii w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Toruniu została zwieszona z powodu braków kadrowych. Na ten moment nie wiadomo, kiedy na neurologię zaczną być ponownie przyjmowani pacjenci.
Polskie Radio PiK kilka dni temu informowało o problemach toruńskiego szpitala na Bielanach. W czerwcu wstrzymano pracę oddziału leczenia udarów mózgu, a w połowie lipca zawieszony został oddział neurologii. Powodem jest niedostateczna liczba lekarzy. Pacjenci z Bielan kierowani są do Szpitala Miejskiego.
– Pacjenci z chorobami neurologicznymi są kierowani do Szpitala Miejskiego. Mamy nadzieję, że w krótkim czasie uda się znaleźć osoby, które uzupełnią kadrę, co umożliwi ponowne uruchomienie oddziału neurologii, ale nie jestem w stanie określić dokładnego terminu. Staramy się, aby okres zawieszenia był jak najkrótszy – informuje nas dr Janusz Mielcarek, rzecznik prasowy szpitala wojewódzkiego w Toruniu.
Sytuacja z neurologią w Toruniu jest trudna, ponieważ oddział neurologii w Szpitalu Miejskim zaczyna być przepełniony. Ma to związek nie tylko z kierowaniem tam pacjentów z Bielan, ale także ze szpitali we Włocławku i Grudziądzu, które to także zmagają się z brakami kadrowymi. Okres urlopowy także wpływa na niedostateczną liczbę lekarzy.
Zawieszenie działalności oddziału z powodu braków kadrowych to pierwsza taka sytuacja w szpitalu wojewódzkim w Toruniu. Rzecznik szpitala podkreśla, że braki kadrowe wśród lekarzy to dziś problem ogólnopolski.
Fot. Łukasz Piecyk