Poprowadzi finał mundialu, wcześniej sędziował w Ligę Orlika
Wielki sukces polskiej szkoły arbitrów piłkarskich stał się faktem. Szymon Marciniak, najlepszy polski sędzia piłkarski poprowadził finał mistrzostw świata w piłce nożnej w Katarze, zaś jego asystentami będą Paweł Sokolnicki i Tomasz Listkiewicz. To wielkie dla nich wyróżnienie, bo w karierze arbitra wyżej zajść już się nie da. Tymczasem siedem lat temu Szymon Marciniak sędziował jedno ze spotkań… Ligi Orlika z „Poza Toruń”, turnieju piłkarskiego zorganizowanego dla amatorskich drużyn z powiatu toruńskiego.
To świetna sprawa, że takie turnieje są organizowane już na poziomie powiatowym, bo nie tylko rozwijają piłkę nożną jako dyscyplinę, ale również ma mnóstwo walorów edukacyjnych. Czy sędziowanie podczas takich turniejów różni się od sędziowania profesjonalnej piłki? Cóż, wprawdzie zasady są te same, ale intensywność gry jest jednak nieco inna. Często jestem pytany o rozmowy z piłkarzami podczas meczów. Kibice czasem twierdzą, że pod adresem sędziego zawodnicy pozwalają sobie na rzucanie wulgaryzmów czy obraźliwych zwrotów. W moim wypadku do takich sytuacji nie dochodzi, ponieważ za takie zachowanie od razu pokazuję asa czerwień i gra się dla takiego delikwenta kończy – mówił nam w podczas lubickiego turnieju Liga Orlika z „Poza Toruń” Szymon Marciniak.
Niewtajemniczonym przypominamy, że „Poza Toruń” i „Tylko Toruń” (oraz „Bezpłatna Gazeta Chełmińska”) są przygotowywane przez tych samych dziennikarzy, z jednej redakcji, pracujących dla tego samego, lokalnego wydawcy.