Skip to content

6 komentarzy

  1. Wibryss
    18 kwietnia 2019 @ 14:30

    @SuckMyFuck
    Znam wielu nauczycieli i wyobraź sobie, że niektórzy dorabiają w wakacje, których mają mniej niż 1,5 miesiąca (tak, tak, od 10-15 sierpnia zaczynają się prace związane ze szkołą choć nie przy tablicy). Niektórzy jako opiekunowie na obozach i koloniach, inni jako wykładowcy w… supermarkecie.
    Problemem dziś jest właśnie to, że wielu nauczycieli zrobiło tak jak im radzisz i dziś jest ogromny problem, żeby znaleźć do pracy nowych.
    Nauczyciel (magister, pedagog) na dzień dobry zarobi w szkole 1834 złotych. I nie ma szans na podwyżkę przez 5 lat. Po 5 latach jeśli zda egzamin i awansuje na kontraktowego dostanie 51 złotych podwyżki i przez kilka kolejnych lat jest skazany na 1885 złotych miesięcznie. Po 15 latach nienagannej pracy, bez przerw na ciążę dochrapie się kwoty 2492 złotych.
    Cud, miód.
    Twój Nick, świadczy o tobie i o twojej kulturze.

    Odpowiedz

  2. Wibryss
    17 kwietnia 2019 @ 07:37

    Oj Ty Oburzony ignorancie,
    a w co miał być ten strajk wymierzony, w wakacje?
    Strajkując musisz mieć argumenty, a te w szkolnictwie znajdziesz jedynie od kwietnia do końca czerwca.
    To, że Nauczyciele muszą używać kolejnych to wyłączna wina rządu.
    Wierz mi, że najwięcej słów wsparcia (i nie tylko słów) płynie od inteligentnych rodziców, którzy rozumieją, że walka idzie nie tylko o wynagrodzenia ale o całą edukację a być może o całą (normalną) Polskę.
    Ograniczeni rodzice plują nauczycielom w twarz.

    Odpowiedz

    • Maturzysta
      18 kwietnia 2019 @ 13:26

      Ten strajk jest strajkiem politycznym, teraz mam nadzieję że Ci moralnie zepsuci nauczyciele dostaną dyscyplinarkę a nie podwyżkę …

      Odpowiedz

    • SuckMyFuck
      18 kwietnia 2019 @ 13:29

      @Wibryss jak nauczycielom brakuje pieniedzy to zawsze moga zmienic prace … popracowali by normalnie tydzien i by mieli dość … To nie jest strajk tylko terroryzm.

      Odpowiedz

  3. oburzony
    15 kwietnia 2019 @ 19:36

    A jednak strajk był wycelowany w egzaminy, bo data jego rozpoczęcia była nieprzypadkowa. Teraz nauczyciele niby wykazują dobrą wolę i powołują się na dobro uczniów nie pamiętając o nim na początku strajku. Poza tym nadal pozostawiają sobie argumenty w postaci zatwierdzenia klasyfikacji uczniów. Samo wystawienie ocen to tylko techniczny myk. Nadal brniecie i wydaje wam się, że ktoś się na tą waszą niby dobrą wolę złapie. Być może jakiś ograniczony rodzic. Inteligentny z pewnością nie.

    Odpowiedz

    • Majka
      17 kwietnia 2019 @ 19:47

      Jakby strajkowali w wakacje,to ktoś by to zauważył?

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *