Transport publiczny w Toruniu obsługiwany przez prywatnych przewoźników? Jest apel do prezydenta

Toruński oddział partii KORWiN, Ruch Narodowy Toruń i Klub Konfederacji Toruń wystosowali do prezydenta Michała Zaleskiego apel o liberalizację rynku usług transportu publicznego. Chodzi o dopuszczenie do tego rynku prywatnych przewoźników. To odpowiedź toruńskich środowisk prawicowych na ograniczanie liczby kursów MZK w ramach szukania oszczędności w budżecie.

Apel odwołuje się do projektu Urzędu Miasta Torunia, związanego z ograniczaniem liczy kursów komunikacji miejskiej. Takie działania wynikają bezpośrednio ze spadku przychodów, m.in. ze sprzedaży biletów.

Przedstawiciele toruńskiego środowiska prawicowego podkreślają w swoim apelu, że zdają sobie sprawę ze spadku przychodów do budżetu miasta w związku z konsekwencjami pandemii COVID-19. Uważają jednak, że przygotowane przez miasto sposoby szukania oszczędności uderzają w mieszkańców.

Dalece nieracjonalne i pozbawione logiki jest szukanie oszczędności w miejskiej kasie poprzez zmniejszanie liczby kursów autobusowych na istotnych liniach – czytamy w piśmie do prezydenta.

Wątpliwości autorów pisma budzi przy tym budowa łącznika tramwajowego, powstającego wzdłuż al. św. Jana Pawła II oraz ogłoszony program remontu toruńskich torowisk za ponad 100 mln zł.

Postulowane ograniczenia funkcjonowania kursów linii autobusowych komunikacji miejskiej nie rozwiążą problemu spadku przychodów. Wręcz przeciwnie, spadek dostępności oferty komunikacyjnej spowoduje, że mieszkańcy jeszcze w większym stopniu przestaną korzystać z usług operatora komunalnego, wybierając alternatywne formy przemieszczania się – argumentują nadawcy pisma.

Toruński oddział partii KORWiN, Ruch Narodowy Toruń i Klub Konfederacji Toruń postulują o dopuszczenie do rynku usług przewozów autobusowych przewoźników prywatnych. Zaznaczają, że nadzorowanie i rozliczanie operatorów komunalnych i prywatnych powinno w takim wypadku leżeć po stronie miasta. Takie rozwiązanie, zdaniem autorów apelu, pozwala zwiększyć zainteresowanie mieszkańców transportem publicznym (również komunalnym na zasadzie efektu skali) oraz oszczędzić środki budżetowe.