Trwa szkolenie Terytorialsów. „Polacy są tacy, że chcieliby bronić swojej Ojczyzny” [ZDJĘCIA]
Ponad tydzień temu rozpoczęło się kolejne szkolenie dla ochotników chętnych, by wstąpić w szeregi 8. Kujawsko-Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Zainteresowanie służbą w WOT znacznie wzrosło od czasu rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Trwa szkolenie podstawowe i wyrównawcze dla 140 ochotników, który chcą służyć w Wojskach Obrony Terytorialnej. 16-dniowe szkolenie podstawowe już niedługo zakończy się złożeniem przysięgi wojskowej. Do tego czasu kandydaci na Terytorialsów uczą się m.in. eksploatacji sprzętu wojskowego czy pierwszej pomocy.
– Polacy są tacy, że chcieliby bronić swojej Ojczyzny. Dlatego chcieliby się nauczyć tego, czego my się uczymy teraz. Jasne, jest obawa, że może w razie konfliktu, będzie mi łatwiej – ja będę umiała obsługiwać broń, a ktoś inny już niekoniecznie – mówi jedna z szeregowych Katarzyna Baturo.
16-dni szkolenia to jednak nie wszystko. Cały cykl szkoleniowy dla Terytorialsów trwa trzy lata.
– Pierwszy rok to szkolenie indywidualne, gdzie stawia się na pogłębienie wiedzy, którą ochotnicy zdobyli na szkoleniu podstawowym. Drugi rok to szkolenie specjalistyczne, na którym zgłębiają wiedzę ukierunkowaną do swojej specjalności wojskowej, np. saper, medyk, strzelec wyborowy, łącznościowiec czy też w grupie dowódczej. Trzeci rok to etap zgrywający na poziomie pododdziału. Każdy etap kończy się 14-dniowym, poligonowym szkoleniem zintegrowanym – tłumaczy por. Paweł Banasiak, oficer prasowy 8. K-PBOT.
Żołnierze swoją wiedzę i umiejętności mogą także pogłębiać na specjalistycznych szkoleniach, organizowanych m.in. w centrum szkoleniowym na poligonie w Toruniu. W czerwcu zeszłego roku Terytorialsi, jako pierwsi w Wojsku Polskim, mieli okazję na jednym z takich szkoleń, uczyć się obsługi wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych Javelin – tych samych, z których korzysta teraz armia ukraińska.