Turysta zaskarżył Toruń i wygrał. Nie będzie opłaty klimatycznej
Wyrok zapadł, aktywiści się cieszą. Toruń nie będzie już mógł pobierać opłaty klimatycznej od turystów. „Albo mamy smog, albo pobieramy opłatę”, komentuje Beniamin Łuczyński.
Beniamin Łuczyński, aktywista ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, zaskarżył nielegalne pobieranie opłaty klimatycznej w Toruniu. Skarga wpłynęła 13 stycznia do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy. Opłata klimatyczna pobierana jest od turystów w miejscowościach o szczególnych walorach uzdrowiskowych, klimatycznych i krajobrazowych. Zdaniem aktywisty, Toruń nielegalnie pobierał taką opłatę.
Miasto co roku przekracza dopuszczalne normy powietrza – tłumaczył nam w styczniu Beniamin Łuczyński.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy uznał pobieranie opłaty klimatycznej w Toruniu za bezprawne. Podkreślił jednocześnie, że każde pobieranie opłaty klimatycznej w miejscowościach zanieczyszczonych będzie nielegalne. O wyroku sądowym poinformował Beniamin Łuczyński na swoim Twitterze.
Moja decyzja, żeby zaskarżyć miasto, miała oczywiście wymiar symboliczny, 2 zł za dzień pobytu to nie jest wygórowana kwota i chętnie przekażę ją na renowację zabytków czy sadzenie drzew. Niemniej pobieranie opłat za „szczególnie korzystne właściwości klimatyczne” jest po prostu nie na miejscu w zanieczyszczonym mieście. Mam nadzieję, że wyrok sądu zmobilizuje miasto Toruń do dalszych wysiłków na rzecz redukcji zanieczyszczenia powietrza – komentował Beniamin Łuczyński dla Gazety Wyborczej Toruń.
Podobny wyrok zapadł w 2018 r. w sprawie Zakopanego. Postępowanie toczy się obecnie także wobec Szczyrku. Sandomierz z kolei uniknął drogi sądowej, wycofując się decyzją radnych z pobierania opłaty miejscowej.