Uwaga na pożary lasów!
Mieliśmy w tym sezonie w okolicach Torunia już osiem pożarów lasów. W jednej z akcji trzeba było użyć samolotu gaśniczego. Uważajmy, w środku lata najłatwiej wzniecić pożar w lesie – alarmują leśnicy.
Wysychająca ściółka i wysokie temperatury sprawiają, że do wywołania pożaru w lesie wystarczy tylko chwila nieuwagi i iskra. Jak duże jest ryzyko wystąpienia zapłonu w toruńskich lasach i tych z pobliskich miejscowości?
„Obecnie znajdujemy się w strefie średniego zagrożenia” – mówi Kamila Czajka z nadleśnictwa w Dobrzejewicach. „Sytuacja jest jednak bardzo dynamiczna i może zmieniać się w ciągu dnia. Nasi leśnicy dokonują pomiarów dwa razy na dobę – o 9 i 13. W specjalnych punktach sprawdzają wilgotność ściółki i powietrza oraz zliczają sumę opadów. W ten sposób oceniają, jak duże jest zagrożenie pożarem”
Człowiek nie ma wpływu na warunki przyrodnicze. By ogień mógł się rozprzestrzeniać, potrzebuje przede wszystkim materiału palnego i odpowiednio suchego podłoża. Pamiętajmy jednak, że las sam z siebie nie zapłonie.
„Niestety, 9 na 10 pożarów w lasach powoduje człowiek – celowo lub poprzez nieostrożność. Zwracajmy więc uwagę na przepisy, które nas obowiązują. Nie używajmy w lesie, ani w odległości 100 metrów od niego, otwartego ognia. Tyczy się to również palenia papierosów! Nie grillujmy. Pamiętajmy, że ściółka lasu bywa sucha jak papier. W połączeniu z nieostrożnością człowieka naprawdę nietrudno o wypadek” – apeluje Kamila Czajka.
Pożary w lesie zgłaszajmy natychmiast odpowiednim służbom – im szybciej się z nimi skontaktujemy, tym większe prawdopodobieństwo, że dojadą na miejsce na tyle szybko, by zdążyć zminimalizować zniszczenia środowiska i przyrody.
Gdzie zatem powinniśmy dzwonić? Oprócz numerów alarmowych (998 i 112), pożar możemy zgłosić w punkcie alarmowo – dyspozycyjnym leśniczówki, pod numerem 56 674 25 25. Dyżurujący za pomocą kamer, umieszczonych na specjalnych wieżach, będzie w stanie dokładnie namierzyć pożar i pokierować straż pożarną na właściwe miejsce.