W Toruniu ma powstać 13 punktów aktywności lokalnej. Co się tam będzie dziać?
Będą to miejsca, gdzie będzie można przyjść, spotkać się z ludźmi i przyjemnie spędzić czas wolny – tak mają wyglądać punkty aktywności lokalnej. Docelowo miasto chce ich utworzyć 13 – po jednym w każdym z okręgów.
Magistrat przygotowuje się do uruchomienia w Toruniu Punktów Aktywności Lokalnej (PAL). Będą to miejsca służące każdemu, kto chce być aktywny w lokalnej społeczności. Bywają one nazywane także lokalnymi miejscami spotkań.
– Trwają analizy utworzenia miejsc dla lokalnych społeczności o roboczej nazwie PAL (Punkt Aktywności Lokalnej) – mówi Anna Kulbicka-Tondel, rzecznik prasowy prezydenta Torunia. – Będą to miejsca, w których mieszkańcy będą mogli spotykać się z sąsiadami, rozwijać swoje zainteresowania, dzielić się swoimi pasjami, rozwijać więzi międzypokoleniowe i sąsiedzką aktywność. Po prostu będzie to miejsce, do którego będzie można przyjść, spotkać się z ludźmi i przyjemnie spędzić wolny czas.
Punkty będą udostępnione bez żadnych opłat. Nie będzie można w nich prowadzić działalności komercyjnej, ani wykorzystywać do celów prywatnych np. jako lokalu na organizację imprezy rodzinnej.
Rozpatrywane są dwie formy prowadzenia takich miejsc: albo jako wydzielony, specyficzny element już istniejącej jednostki miejskiej, albo jako obiekt udostępniony organizacji pozarządowej i przez nią zarządzany. – Być może będą jednocześnie funkcjonować obie formy, to znaczy, że niektóre PAL-e będą zarządzane przez jednostki miejskie, inne przez pozarządowe. Ale decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły – mówi rzecznik prezydenta.
Co będzie dziać się w PAL-ach? Wszystko będzie zależeć od samych mieszkańców i ich aktywności. Animacja bowiem ma być po ich stronie. – Taka jest idea – mówi Kulbicka-Tondel. – Ale wiemy też, że w każdym działaniu, także spontanicznym, potrzeba lidera – więc punkty będą miały także swoich animatorów. Przy czym założenia są takie, że z czasem siła animacyjna po stronie użytkowników PAL-i, a więc mieszkańców, będzie większa niż po stronie osób prowadzących punkt, i gdy miejsce zacznie już aktywne życie wspomaganie tej aktywności będzie już tylko okazjonalne.
Założenie jest takie, że PAL-e będą czynne codziennie – także w soboty i niedziele. Mają to być pomieszczenia różnej wielkości, w zależności od możliwości lokalowych miasta i partnerów w danym obszarze Torunia.
Jak będą urządzone? Pojawią się tam kanapy, stoły, krzesła, regały, książki, multimedia, gry planszowe i być może także komputerowe. Niewykluczone, że będą tam dostępne urządzenia kuchenne. – Bo jak pokazuje doświadczenie innych miast – kuchnia i wspólne przygotowywanie oraz spożywanie posiłków budują silne więzi – mówi rzecznik prezydenta.
To, co znajdzie się w poszczególnych PAL-ach, będzie zależeć od samych mieszkańców. Przed zakupami i urządzaniem punktów na osiedlach, zostaną przeprowadzone konsultacje społeczne badające, jak mieszkańcy chcą z nich korzystać.
– Podglądamy w tej materii Warszawę, gdzie takie miejsca działają, i jak mówią osoby odpowiedzialne za ten projekt, jest to na razie eksperyment, który będzie fazie eksperymentalnej jeszcze przez dwa, trzy lata – mówi Kulbicka-Tondel. -Poznaliśmy warszawskie mechanizmy organizacyjne, formy aktywności, sposób korzystania przez mieszkańców, popularność, problemy, które pojawiają się w toku użytkowania punktów. A także roczne koszty funkcjonowania, które dla pojedynczego punktu wynoszą tam od 150 do 200 tys. zł. Wykonaliśmy też własne analizy ekonomiczne dla tego przedsięwzięcia i właśnie taki poziom kosztów – średnio ok. 150 tys. zł na punkt – przewidujemy w przypadku toruńskich PAL-i.
W przyszłym roku miasto chce uruchomić trzy pierwsze PAL-e w Toruniu. Gdzie konkretnie? Lokalizacje pozostają jeszcze kwestią do rozstrzygnięcia. W przyszłorocznym budżecie mają być zapisane kwoty, które pozwolą je uruchomić. Wszystko w rękach toruńskiej rady miasta.
Zaraz po zaplanowaniu pieniędzy na PAL-e nastąpi wybór lokalizacji, następnie konsultacje społeczne dotyczące oczekiwań społeczności w stosunku do ich przyszłego lokalnego miejsca spotkań, a potem przygotowanie, uruchomienie i działanie.
– Docelowo myślimy o PAL-u w każdym okręgu (czyli trzynaście miejsc). Dopuszczamy też możliwość weryfikacji tych zamiarów i elastyczne reagowanie na zgłaszane potrzeby i wnioski wypływające z działalności pierwszych punktów – zapowiada Kulbicka-Tondel.