Wandalizm w Toruniu wśród młodych. „Po zmroku na starówce jest niebezpiecznie”
Pociągając łyk z butelki, kopią ławki i markerami wypisują na nich „Jebać policję”. W plecaku mają coś na potem – woreczki z zielonym suszem. Pijani dewastują nad ranem kosze na śmieci. Mają zaledwie 13 i 14 lat. 15-latkowie dilują już marihuaną, a 12-letnie dziewczynki próbują kraść rowery miejskie, wyrywając je ze stacji. Wandalizm w Toruniu staje się udziałem coraz to młodszych osób.
To bilans tylko ostatniego miesiąca. Zdarzeń z udziałem młodocianych wandali toruńskie służby notują kilkadziesiąt na kwartał.
– Od początku kwietnia do 13 lipca strażnicy ujęli i przekazali policji 15 nieletnich spożywających alkohol lub będących pod wpływem alkoholu, 3 będących w posiadaniu narkotyków oraz 4 osoby zakłócające porządek publiczny – wymienia Jarosław Paralusz, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Toruniu.
Zachowania chuligańskie. Dużo, ale bez nasilenia
Pracownicy toruńskiego MOPR-u przyznają, że zachowań chuligańskich wśród młodzieży jest dużo, nie zauważają jednak ich nasilenia. To nie tylko picie alkoholu i niszczenie mienia, ale też zachowania agresywne.
– Sam nie zauważyłem tego typu zachowań wśród moich znajomych, natomiast widzę je u rówieśników. Wielu z nich po prostu stwarza zagrożenie. Podchodzą do ludzi, biją ich bez powodu, kradną. Nie raz sam prawie zostałem okradziony. Podchodzą w większej grupie i każą oddać portfel. Mam wrażenie, że kiedyś niebezpiecznie było na ulicach Bydgoskiego, Rubinkowa. Teraz wszystko przeniosło się na starówkę, na główne ulice miasta. Przestałem przez to wychodzić wieczorami na miasto. Tam po zmroku jest po prostu niebezpiecznie – mówi nam Łukasz, 17-letni uczeń jednego z toruńskich liceów.
Zdaniem toruńskiej policji nie można mówić o nasileniu tego typu zjawisk, bo w pewnych okresach jest ich więcej, w innych mniej. Psycholodzy z kolei podkreślają, że mamy do czynienia z nasileniem zaburzeń psychicznych u dzieci i młodzieży. Wśród nich znajdują się także zaburzenia opozycyjno-buntownicze i zaburzenia zachowania. Charakteryzuje je m.in. brak przestrzegania norm społecznych oraz przejawianie zachowań agresywnych.
– Głównym powodem zachowań dysfunkcyjnych jest patologiczny charakter środowiska, w którym żyje część młodzieży, a także nadużywanie alkoholu i substancji psychoaktywnych. Mogą one także wynikać z nieprawidłowej socjalizacji, jak również z braku zainteresowania ze strony rodziców czy rodziny – wymienia Bożena Miler, rzecznik prasowy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Toruniu.
Wandalizm u młodych. Co jest przyczyną?
Zepsuta młodzież. Tak często komentuje się tego typu zjawiska. Psycholodzy zwracają jednak uwagę, że takie określenia są bardzo krzywdzące.
– To nie jest „zepsuta” młodzież. To po prostu młodzież w cierpieniu psychicznym, która w dodatku wychowuje się w niepewnej rzeczywistości, nierzadko w trudnej sytuacji rodzinnej – tłumaczy dr Kinga Mickiewicz-Stopa, psycholożka i psychoterapeutka z Torunia.
Przyczyną zaburzeń zachowań, zdaniem psychologów, może być m.in. pandemia i wynikająca z niej izolacja społeczna, która wpływała na eskalację konfliktów i wzrost przemocy. Okazuje się, że w czasie lockdownu przemocy doświadczyło niemal 30 proc. młodych ludzi [za: Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę]. Psycholodzy podkreślają też, że nie bez znaczenia pozostają zjawiska cyberprzemocy i niepokoje wiążące się z sytuacją w Ukrainie.
– Nie wydaje mi się, że pandemia i wojna w Ukrainie szczególnie wpłynęły na takie zachowania. Zauważałem je już dużo wcześniej – kontruje Łukasz.
– Oczywiście, zachowania agresywne dzieci i młodzieży łączą się także z nieprawidłowymi i chaotycznymi relacjami w rodzinie – przyznaje dr Kinga Mickiewicz-Stopa. – Poza tym zaburzenia zachowania nierzadko współwystępują z innymi i mogą wskazywać np. na depresję. Młodzieży zmagającej się z depresją może towarzyszyć drażliwość, skłonność do wikłania się w konflikty i nadużywania substancji psychoaktywnych.
Pracownicy świetlicy środowiskowej „Dzieciom Starówki” podkreślają, że w takich sytuacjach należy młodym ludziom wskazać odpowiedni kierunek.
– Dzieci pochodzące z trudnych rodzin potrzebują dużo uwagi, chcą być docenione, zauważone przez środowisko. Zachowania chuligańskie w dużej mierze biorą się właśnie z chęci zaimponowania innym – dodaje Patrycja Koprowska z Fundacji Pomocy Samotnym Matkom, prowadzącej świetlicę środowiskową.
Bez względu jednak na powód – psycholodzy, pracownicy socjalni i sama młodzież są zgodni co do jednego. Piętnowanie i przyjmowanie pozycji wszechwiedzącego eksperta będzie jak dolewanie oliwy do ognia. Kluczem do sukcesu jest komunikacja i zbliżenie się dwóch frontów – nastoletniego i dorosłego.
Młody Piernik
27 czerwca 2023 @ 22:51
* W plecaku mają coś na potem – woreczki z zielonym suszem,Mają zaledwie 13 i 14 lat. 15-latkowie dilują już marihuaną…
Straszny Toruń
No i najlepsze:
Od kwietnia do połowy lipca ujęli 15 osób z alko, 3 z trawą i 4 co piłują mordy na mieście..
Najgorsze że aż 3 miało buchy przy sobie..