Wodowanie tradycyjnej łodzi wiślanej w Kaszczorku
Szkutnia Kmieć i Przyjaciele nie ustaje w wysiłkach, aby na Wiśle i Drwęcy wciąż pojawiały się nowe, tradycyjne łodzie. Tym razem w najbliższą niedziele zwodują łódkę typu „Stoyke”.
Łódki typu „Stoyke” były charakterystyczne dla środkowego i dolnego odcinka Wisły oraz jej dopływów. Powstawały przez dziesięciolecia w warsztacie rodziny Stoyke w Silnie nad Wisłą aż do lat powojennych XX wieku.
Mieszkańcy Silna, Złotorii, Torunia, Fordonu, Grudziądza, Tczewa bardzo cenili łodzie „sztojkowskie” . Miały one konstrukcję dopasowaną do rzeki częściowo uregulowanej – „spokojniejszej” niż w górnym odcinku kończącym się poniżej Nieszawy. Niewielkie podniesienie dziobu i rufy , drewniane „dulki” były jej cechami charakterystycznymi i cieszyły oko właścicieli oraz zazdrosnych sąsiadów – mówi Rafał Kmieć ze Szkutni Kmieć i Przyjaciele.
Egzemplarz łodzi, który będzie wodowany, został wykonany w Szkutni Kmieć w Kaszczorku. Pracami kierował Rafał Koziołek – zaś głównym wykonawcą był Rafał Kmieć.
Inspiracją do jej budowy, była realizacja projektu „Sileńska krypa” w ramach której powstała replika łodzi sztojkowskiej. eksponowany aktualnie w Silnie. Odnaleziony został wtedy depozyt Państwa Stoyke (ubrania, dokumenty, narzędzia itp.) i powstała publikacja pt „Sileńska krypa: Teraz zamarzyliśmy o zbudowaniu łodzi która będzie pływającym muzeum – świadectwem, że szkutnictwo tradycyjne przetrwało i ten element dziedzictwa kulturowego jest warty podtrzymywania – dodaje Rafał Kmieć.
Łódz która zostanie w niedzielę zwodowana, ma długość 4,4 m i powstała na bazie wiedzy szkutniczej o typowych cechach łodzi sztojkowskich.
Korzystaliśmy z cennej wiedzy z prywatnych notatek pana Jerzego Litwina, pracownika Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Notatki te, między innymi, opisują łodzie spotkane przez badacza w Lubiczu nad Drwęcą w latach osiemdziesiątych XX wieku. Długość łodzi 4,4 m dedykuje jej przeznaczenie do pływania rzekami typu Drwęca oraz w celach pomocniczych na Wiśle – dodaje Rafał Kmieć.
Po zwodowaniu łódź odpłynie do Narodowego Muzeum Morskiego w Tczewie na wystawę poświęconą tradycyjnemu szkutnictwu wiślanemu.
Dziękujemy serdecznie wszystkim instytucjom oraz osobom którzy pomogli w budowie łodzi. Nie damy rady wymienić wszystkich natomiast ślemy ukłony dla Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku oraz dla Muzeum Etnograficznego w Toruniu za materiały, dobre słowo i zachęcanie do pracy. Kolejne ukłony dla zarządu firmy Rywal RHC za decyzję o wsparciu finansowym projektu – kończy Rafał Kmieć.






