Co rano zbiera złom by kupić lekarstwa dla żony. „Nie chce innego wsparcia”
Każdego dnia nad ranem zbiera złom, by uzbierać na lekarstwa dla chorej żony, bo emerytura na to nie starcza. Historię mężczyzny na jednej z toruńskich grup ogłoszeniowych na Facebooku opisała torunianka, która zaapelowała o wsparcie.
Kobieta we wpisie twierdzi, że co rano przez ul. Fałata przejeżdża rowerem starszy mężczyzna, który ciągnie za sobą przyczepkę z uzbieranym złomem. Ten oddaje do skupu, a za zarobione w ten sposób pieniądze kupuje lekarstwa dla żony. Torunianka zaapelowała o wsparcie i sama rozpoczęła zbiórkę złomu, który chce przekazać wspomnianemu seniorowi.
– Codziennie o piątej rano można na Fałata zobaczyć starszego pana, który powoli pedałuje, ciągnąc za rowerem przyczepkę z uzbieranym złomem – relacjonuje torunianka. – Potem czeka do godz. ósmej, bo wtedy otwierają skup… Potrzebne mu to na lekarstwa (m.in. morfinę) dla chorej żony, bo nie wszystko jest refundowane, zwłaszcza w leczeniu domowym, a oboje mają b. skromną emeryturę. Pan nie chce innego wsparcia (zakupy, kasa), twierdzi, że to, co uzbiera, akurat wystarcza, więc jeśli macie w piwnicy, ogrodzie, garażu itp. jakieś zbędne, a nadające się do skupu złomu przedmioty, to proszę – dajcie mi znać, a ja to będę gromadzić i przekażę panu. Jeśli jest okazja, pomóżmy!
Kobieta sprawę opisała na grupie Osiedla Fałata (Toruń) na Facebooku.