Marek z Torunia walczy o dzieci. Trwa zbiórka na prawnika i remont mieszkania
Biegli sądowi uznali, że dzieciom Marka będzie lepiej w rodzinie zastępczej. On sam robi wszystko, by ich nie stracić. Nie łatwo mu jednak przezwyciężyć problemy finansowe – jako samotny ojciec ma kłopoty ze znalezieniem pracy. Ruszyła zbiórka na prawnika. „Czy pozwolimy, aby dzieci przeżyły traumę i były niesłusznie odebrane? Tylko dlatego, że żyją biedniej?”, pyta założyciel zrzutki.
Marek Fabisiak w 2014 r. poznał swoją przyszłą żonę, która już wówczas miała 3-letniego syna – Ksawerego – z pierwszego małżeństwa. Po niedługim czasie na świat przyszły kolejne dzieci, Eunika i Adrian. Najmłodszy chłopiec urodził się niestety wylewem krwi do mózgu i wodogłowiem. Matka dzieci porzuciła swoją rodzinę, a trójka rodzeństwa została z Markiem. Mężczyzna zmaga się z dużymi problemami finansowymi. Nie jest w stanie, jako samotny ojciec, znaleźć pracy, a całą rodzinę musi utrzymać za 2,5 tys. zł miesięcznie. Zaległości w opłatach czynszu grożą wyrzuceniem rodziny na bruk.
– Poprzez sytuację w jakiej znalazł się Pan Marek i warunki mieszkaniowe, biegli sądowi uznali, że dzieciom będzie lepiej w domu dziecka lub w rodzinie zastępczej. Pan Marek robi wszystko, aby do tego nie doszło. Łapie się prac, jeśli ma tylko możliwość, a przy tym rozdziela czas dla dzieci i opiekę na nimi – czytamy na stronie zrzutki dla Marka.
Zebrane fundusze zostaną przekazane na prawnika, który postara się, by opieka społeczna nie odebrała Markowi ukochanych dzieci. Nadwyżka kwoty zostanie przeznaczona na remont mieszkania, głównie pokoju najstarszego Ksawerego.
– Czy pozwolimy, aby dzieci przeżyły traumę i były niesłusznie odebrane? Tylko dlatego, że żyją biedniej? – pyta założyciel zrzutki.
Marka można wesprzeć na portalu zrzutka.pl. Cel to 20 tys. zł. Do tej pory udało się uzbierać 8,3 tys. zł.
Halszka dla Marek Fabisiak
9 maja 2021 @ 12:06
Miasto powinno przyznać dla niego z dziećmi – mieszkanie, wspomoc też finansowo i przyznać im opiekunkę dla dzieci, którą będzie opłacać miasto. Matka dzieci opuściła a on nie i stara się być dobrym ojcem. Trzeba go wspomoc a nie odbierać dzieci. Michał Zaleski – wstyd mi za Ciebie.
Bozgian
31 marca 2021 @ 18:17
Witam bardzo mi przykro ze urzednicy wToruniu nic nie pomagaja biednym rodzinom w Polsce ?a tyle rzad przyrzeka pomoc ludziom ktorzy zyja na marginesie biedy wstyd ze Pan burmistrza torunia ze moze dla tej biednej rodziny pomoc finansowo I mieszkaniowo wstyd ze Taki czlowieka rzadzi naszym pieknym miastem trzeba zobaczyc Ile ma na swoim komcie?
Gjk
27 marca 2021 @ 14:05
Ale obywatel Obajtek pomógł przecież.
Dał firmie McLaren, w sumie za nic
50.000.000 zł.
To taka rodzina jest, ale zagraniczna.
No to fajniejsza, wiadomo.
To taka pomoc socjalna dla rodziny była.
Bo tam jest bieda.
Orlen nie może podarować tej toruńskiej rodzinie 50.000 zł, bo to taka mała kwota, taka kwotka jest.
Taka malutka kwotka to zbyt wstydliwe jest dla Orlenu.
P.S.
My mamy potentata, takiego lokalnego,
PGE Toruń.
A kto to wybudował?
Toruńskie rodziny.
A kto to utrzymuje?
Toruńskie rodziny.
PGE Toruń!
Nie uczynicie tej darowizny, tym dzieciom,
to
HAŃBA WY !
Podatek od darowizny to wy,
PGE Toruń płacicie.
To chyba jest oczywiste dla was.
Czy nie?!
Rokita
27 marca 2021 @ 11:34
Co na to pan Obajtek, podobno wspierał ludzi w trudnych sytuacjach życiowych, nie stać go na pomoc dla dzieci i ich ojca? I tu jestem rozczarowany p. Obajtek, że jest Pan obojętny na krzywdę tej rodziny. Weź się chłopie do roboty, a nie do propagandy. Paniali ili niet.???
Gjk
27 marca 2021 @ 08:30
A niby dlaczego jakiś prawnik ma na nich zarabiać?
Biegli, odebrać dzieci ze względów finansowych?
Postępowanie dyscyplinarne i usunięcie z listy biegłych.
To jest obowiązek prezydenta miasta pomóc finansowo tej rodzinie i sprawy nie ma.
Kwestia, czy prezydent zechce pomóc?
Druga kwestia, czy prezydent potrafi?
P.S.
Sytuacja finansowa PGE Toruń jest tak trudna, że nie stać ich na darowiznę
50.000 zł ?