Pomagał innym, pomimo choroby. Teraz sam potrzebuje pomocy
Jakub Wiśniewski z Torunia zmaga się m.in. z konsekwencjami retinopatii wcześniaczej, a ostatnio także z ogromnym bólem, wnikającym ze zwichniętego braku. Potrzebuje pilnej rehabilitacji, ale jej koszt przekracza możliwości finansowe rodziny. Jakuba można wspierać na zrzutce.
Do tej pory, pomimo choroby i znacznej niepełnosprawności, robił wszystko, aby pomagać innym.
– Mój syn ma duszę społecznika, od dziecka działa społecznie. Wnioskuje do Urzędu Miasta Torunia o likwidację barier architektonicznych, aby usprawnić życie seniorów i osób niepełnosprawnych. Udało się dzięki niemu m.in. zamontować windę w głównym budynku urzędu. Co roku przekazuje rzeczy na licytacje WOŚP-u, bierze udział w kwestach na cmentarzach, angażuje się w zbiórki na rzecz osób niepełnosprawnych, ostatnio aktywnie wspierał także zbiórki dla Ukrainy – opowiada mama Jakuba.
Jakub Wiśniewski teraz sam potrzebuje pomocy. Konieczna jest pilna rehabilitacja, aby po zwichnięciu przywrócić lewy bark do takiej sprawności, jak wcześniej. Tylko lewa ręka Jakuba była sprawna na tyle, aby mógł samodzielnie jeść, pić, odbierać telefony. Niedawny uraz nie tylko uniemożliwia w miarę swobodne funkcjonowanie, ale przede wszystkim przynosi ogromny ból.
– Bez rehabilitacji będzie jeszcze gorzej. Zastosowano blokady, czekają mnie następne badania i następne blokady. Żeby ratować sytuację muszę mieć szybką specjalistyczną terapię ruchową PNF i inne zabiegi. Cały czas mam wydatki na leki i badania związane ze stałymi chorobami – informuje Jakub na zrzutce.
Jakuba do tej pory wsparło 15 osób kwotą 2 tys. zł. Cel to 4,5 tys. zł. Wesprzeć Jakuba można tutaj.