Zmiany na Szosie Chełmińskiej. Droga zostanie zwężona tymczasowo?
Fragment Szosy Chełmińskiej, na którym w listopadzie doszło do śmiertelnego potrącenia rowerzysty, ma w planach zostać zwężony do jednego pasa ruchu. Wielu mieszkańców sugeruje jednak, że nie poprawi to bezpieczeństwa w tym miejscu. Ostatecznie miasto ponownie przedyskutuje zasadność proponowanego rozwiązania.
Przypominamy, że do tragicznego w skutkach wypadku doszło 13 listopada 2020 r. na przejeździe rowerowym na Szosie Chełmińskiej. 21-letni kierowca uderzył w 69-letniego rowerzystę. Senior zmarł w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń. Nie było to pierwsze potrącenie rowerzysty w tym miejscu, choć pierwsze ze skutkiem śmiertelnym. Po zdarzeniu pojawiły się głosy, że winny był zły stan infrastruktury drogowej w tym miejscu. Tylko Toruń w grudniu pytał MZD, czy miasto zamierza coś w tej sprawie zrobić.
– Rozważana jest m.in. zmiana organizacji ruchu w tym rejonie – mówiła w grudniu Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik toruńskiego MZD.
Rzeczywiście, miasto postawiło na zmiany. Pod koniec zeszłego tygodnia Komisja Organizacji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego zdecydowała o zwężeniu odcinka Szosy Chełmińskiej do jednego pasa ruchu w rejonie skrzyżowania z Jelenią. Miało by się to wiązać m.in. ze zmianą oznakowania poziomego i pionowego.
Pojawiły się jednak negatywne głosy mieszkańców w sprawie proponowanego rozwiązania. Radio GRA Toruń donosi, że zdaniem wielu osób nie poprawi to bezpieczeństwa i skuteczniejsze byłoby postawienie sygnalizacji lub radarów. Ostatecznie, jak wiemy z Radia GRA, Komisja Bezpieczeństwa ponownie zajmie się tematem planowanego zwężenia Szosy Chełmińskiej do jednego pasa ruchu. Tymczasowo staną tam pachołki, zwężające drogę. Magistrat sprawdzi, czy taka propozycja zda egzamin, a jeśli okaże się, że nie – będzie szukać innego rozwiązania.