Zofia Melechówna nie żyje. Aktorka miała 97 lat
Związana z toruńskim Teatrem im. Wilama Horzycy, ale występowała też w filmach, na przykład „Roku spokojnego słońca” Krzysztofa Zanussiego. Zmarła Zofia Melechówna.
Przez bliskich i przyjaciół z teatru nazywana „Zulą” (jak przedwojenna aktorka kabaretowa, Zula Pogorzelska), urodziła się 20 stycznia 1926 r. w Wilnie. Od dziecka uwielbiała recytować i robiła to nawet przy obieraniu ziemniaków. Studiowała w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie. Występowała na deskach teatrów stołecznych, a także w Olsztynie, Bielsku-Białej i Rzeszowie. W 1958 roku zamieszkała w Toruniu i na 65 lat związała się z Teatrem im. Wilama Horzycy. Zagrała między innymi w „Wizycie starszej pani” Friedricha Dürrenmatta, „Zmierzchu” Izaaka Babla, „Iwonie Księżniczce Burgunda” Witolda Gombrowicza, a także wielu innych sztukach autorstwa polskich i zagranicznych twórców.
Była obecna także na szklanym ekranie. W 1984 r. zagrała w „Zabiciu ciotki” Grzegorza Królikiewicza i „Roku spokojnego słońca” Krzysztofa Zanussiego, a w 2001 r. w „Owocach miłości” Marka Żydowicza. Wielokrotnie odznaczana, m.in. Złotym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski czy Srebrnym Medalem Gloria Artis – Zasłużony Kulturze. W 2008 r. na 50-lecie pracy artystycznej w Toruniu otrzymała Medal Honorowy Prezydenta Miasta Torunia „Thorunium”.
Ostatni raz na naszej scenie wystąpiła 19 lutego 2006 r. w roli wróżki w „Kopciuszku” (reż. Wiesław Komasa) – wspomina uznaną aktorkę Teatr im. Wilama Horzycy w mediach społecznościowych. – Wyrażamy głęboki żal i składamy kondolencje bliskim Pani Zofii.