Nie każdy może adoptować zwierzaka
Adopcja kotów i psów ze schronisk nie jest dla każdego. Nie wszyscy adoptujący poradzą sobie ze zwierzęciem i nie każde zwierzę trafi do dobrego domu. Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Toruniu ma swoje sposoby, aby takim sytuacjom zapobiegać.
Schroniska dla zwierząt są przepełnione – tylko w pierwszych dniach września do toruńskiego schroniska trafiło aż dziesięć zwierzaków. Mimo to pracownicy dokładają wszelkich starań, aby zadbać o bezpieczeństwo swoich podopiecznych i nie oddają ich pierwszej lepszej osobie, która zechce je adoptować.
– Dla nas liczy się dobro zwierząt – podkreślają pracownicy Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Toruniu. – Jednym z naszych obowiązków jest znalezienie im odpowiedniego domu.
Aby zapewnić zwierzętom bezpieczeństwo, schroniska wymagają od adoptujących informacji. W przypadku adopcji kota do czynienia mamy z rozmową, od której zależy, czy kot zostanie oddany pod opiekę nowemu właścicielowi. Przy próbie adopcji kotów ogromne znaczenie ma, czy kot będzie miał możliwość wychodzenia na zewnątrz.
Osoba, która ma w planach wypuszczać kota na zewnątrz, nie może wziąć ze schroniska młodego kociaka nieprzyzwyczajonego do takiego życia. Dorosłe koty są jednak takim osobom oddawane, chociaż niechętnie. Młode koty są oddawane tylko osobom, które nie będą wypuszczać ich wolno. W tym przypadku należy jednak zadbać o siatkę na balkonie, która przeszkodzi zwierzęciu w ucieczce.
– W przypadku adopcji kotów ufamy ludziom, że mówią nam prawdę co do warunków, w jakich będzie żył zwierzak – stwierdza jeden z pracowników toruńskiego schroniska. – Jeśli chodzi o adopcję psów, wymagamy wypełnienia ankiety, która da nam pogląd na ewentualnego właściciela oraz na warunki życia psa.
Ankieta składa się z kilkudziesięciu pytań, dzięki którym pracownicy toruńskiego schroniska są w stanie zapewnić czworonogowi bezpieczeństwo. Dla pracowników znaczenie ma czas, który pies ma spędzać samotnie, częstotliwość i długość spacerów czy nawet osoba, która zechciała adoptować zwierzę. Pojawiają się w niej też pytania sprawdzające wiedzę przyszłego właściciela na temat posiadania psa. Schronisko chce znać też ewentualną reakcję adoptującego na teoretyczne sytuacje takie jak nadmierne warczenie, szczekanie czy niszczenie przez zwierzę przedmiotów. Jedną z najważniejszych informacji jest jednak miejsce, w którym będzie żył pies.
Pytania pomagają pracownikom także w innych kwestiach związanych z adopcją. Tam przyszły właściciel może poinformować chociażby o preferowanym wieku czy wielkości psa. Dzięki ankiecie może nawet powiadomić o chęci adopcji konkretnego czworonoga.
Zdarzają się ludzie, którzy chcą skrzywdzić zwierzęta, a skłamanie w rozmowie w przypadku kota czy w ankiecie w przypadku psa nie jest trudne. Z tego powodu na stronie Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Toruniu znajdziemy regulamin adopcji. Są w nim zapisy mówiące o możliwej odmowie wydania zwierzęcia osobom pod wpływem alkoholu czy podejrzanym o handel zwierzętami. Schronisko zastrzega sobie też prawo do przeprowadzenia kontroli przed i po adopcji zwierzęcia.
– Psy często żyją na podwórkach, czasem w lepszych, a czasem w gorszych warunkach – mówi pracownik schroniska. – Zasługują przede wszystkim na dom i naszym zadaniem jest im ten dom zapewnić. Dom – nie podwórko.
Po informacje z regionu zapraszamy na nasz bliźniaczy portal pozatorun.pl