Władcy czasu i przestrzeni [FELIETON]
Sprawowanie władzy jest odpowiedzialnością. Wiem coś o tym, bo od trzech kadencji jestem radnym sejmiku wojewódzkiego. Odpowiedzialność i możliwości realnych zmian wiodą mnie jednak do Parlamentu Europejskiego. Wszak to właśnie tam podejmowane są najważniejsze decyzje, które wpływają – jak się okazuje – niezwykle bezpośrednio na życie wszystkich ludzi. W ubiegłym tygodniu Unia Europejska pokazała, co znaczy władza. To możność decydowania o wszystkim – nawet o czasie. W tym kraju nieco cofniemy wskazówki. No, powiedzmy o godzinę. W takim razie tutaj o pół. O, a w Polsce niech będzie cały czas tak samo – czas letni im wystarczy. Skoro przy czasie jesteśmy, to jeszcze chwilę przy nim zostańmy. Bo nadchodzi czas na zmiany.
Jak wiadomo, w ubiegłym tygodniu przegłosowano skandaliczną ustawę ACTA 2, która wprowadza prewencyjną cenzurę w przestrzeni internetowej. Chociaż eurodeputowani – zwłaszcza ci, którzy tak bardzo ubiegają się o demokratyczne wartości – używają na to mądrych i niezbyt zrozumiałych (chyba nawet przez nich) słów, to jasno trzeba sobie powiedzieć – ACTA 2 to najzwyklejsza cenzura. Mało tego – wspierana przez tych, którzy tak bardzo chcą jej w Polsce unikać, gdy przy władzy jest Prawo i Sprawiedliwość. Oczywiście mowa tu o dość pokaźnej grupie polityków Koalicji (Anty)Europejskiej, którzy wsparli ACTA 2 swoimi głosami. Nie wiadomo już, co o tym sądzić. Pewne jest jedno – ci ludzie stracili twarz i nikogo już nie przekonają o swoich demokratycznych wartościach. Czas zatem na zmiany. Czas na nowe twarze. Władcy czasu i przestrzeni sami się przenieśli do lamusa. Miłego pobytu. My zmieniajmy Europę. Ona sama aż się o to prosi.
Rene
5 kwietnia 2019 @ 22:08
Tak, czas na zmiany i nowe twarze. Pana twarz już się opatrzyła…