Wszystkiego innego [FELIETON]
I mamy kolejne święta Bożego Narodzenia, a w ślad za nimi kończący się rok 2020. Kiedy 12 miesięcy temu składaliśmy sobie życzenia wszystkiego co najlepsze, do głów nam nie przyszło, że przed nami będzie tak trudny i straszny okres. Rok 2020, i tu nie będę szeroko tego uzasadniać, był rokiem znaczonym pandemią COVID-19. Przyniósł nam wiele cierpienia, wyrzeczeń i nieustannego czasu próby. Zawaliły się nasze plany, patrzyliśmy na ból i zmagania. Toruń, Polska, świat – wszyscy musieliśmy odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
Z tym większą nadzieją patrzymy na chwilę wytchnienia przy wigilijnym stole, choć i ta będzie reglamentowana. Święta Bożego Narodzenia, jak wszystko w mijającym roku, będą inne. Nie spotkamy się w dużych, rodzinnych gronach, nie będziemy beztroscy i pochłonięci tylko świąteczną krzątaniną. Po ostatnich przeżyciach będzie o nie trudno.
Ale jest i nadzieja. Ta towarzyszy człowiekowi od zarania. Nadzieja na lepsze, na to, że w końcu zapomnimy o trudnym okresie. Wrócimy do siebie – do normalnego życia bez strachu.
Tego Państwu życzę. Życzę dosłownie wszystkiego innego niż to, co przyniósł nam rok 2020. Niechaj nadchodzący okres świąteczny będzie namiastką normalności lat poprzednich. To tu przecież rozmyślamy o narodzinach Dzieciątka Jezus, a tym samym o nowym początku wszystkiego. Jeżeli natomiast ogarnie nas mrok, niech zawsze rozprasza go światło pięknych chwil. Każdy z nas na pewno doznał ich oraz je przeżył na przestrzeni ostatnich miesięcy. Zdrowie, spokój oraz możliwość wsparcia ze strony innych – niech zawsze towarzyszą Państwu. Wszystko wskazuje na to, że już niedługo będzie lepiej, dlatego ważne jest, by wykrzesać z siebie nieco przygaszony entuzjazm. Droga Redakcjo „Tylko Toruń”! Drodzy Czytelnicy! Dziękuję za wspólne spotkanie na łamach i możliwość rozmowy za pomocą felietonów. Do zobaczenia po świętach!