Wystawa fotografii przyrodniczej w Przedszkolu Miejskim nr 11. „W dzieciach jest przyszłość i dbanie o przyrodę”
Przedszkolaki z Przedszkola Miejskiego nr 11 przy ul. Niesiołowskiego miały dziś okazję do zwiedzenia świata przyrody. Wszystko za sprawą Piotra Szumigaja, fotografa przyrody, który odwiedził dziś przedszkole, by opowiedzieć o swojej pracy. W szkole pojawiła się także wystawa jego prac, którą będzie można oglądać jeszcze w przyszłym tygodniu.
Szkoła zaprosiła fotografa, by przybliżyć dzieciom tematykę przyrodniczą i zainteresować i je fotografią.
– Pokazuję dzieciakom, jak fotografia przyrodnicza wygląda od kuchni, jak należy zachować się w terenie i jak fotografować. Polska przyroda jest piękna, nie trzeba wyjeżdżać za granicę w poszukiwaniu niezwykłych zjawisk natury, bo tak naprawdę wszystko mamy dookoła siebie. Jak to się mówi – cudze chwalicie, swego nie znacie – opowiada nam Piotr Szumigaj. – Wychodzę z założenia, że czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. W dzieciach jest przyszłość i dbanie o przyrodę. Zobaczą, jak to wygląda, może kogoś zarażę pasją do fotografii i w przyszłości będzie chciał samemu pójść tą drogą.
– Zależało nam, by pokazać dzieciom piękno polskiej przyrody, co jest zgodne z naszym kierunkiem pracy. Myślę, że dzieci bardzo z tego skorzystają. Zdjęcia są przepiękne i robią ogromne wrażenie. Rodzicom, którzy już widzieli wystawę, też się bardzo spodobała – dodaje Dorota Szadkowska, nauczycielka w Przedszkolu Miejskim nr 11.
Piotr Szumigaj z fotografią przyrodniczą związany jest od blisko 10 lat. O tym, że pasją można zarazić się już w najmłodszych latach, wie z własnego doświadczenia.
– Za dzieciaka oglądaliśmy z tatą dużo filmów przyrodniczych. Zawsze lubiłem też spacery po lesie i obserwacje lornetką. Świat przyrody mnie zafascynował, przez co trafiłem do technikum leśnego i na studia pod kątem przyrodniczym. Potem narodziła się pasja do fotografowania i chęć udokumentowania i pokazania tego świata innym – wspomina.
Niewykluczone, że wśród przedszkolaków znaleźli się przyszli fotografowie. Opowieści Piotra Szumigaja słuchali z uwagą. Równie ważnie oglądały jego fotografie.
– Bardzo podobało mi się spotkanie. Wiem już, że do zwierząt trzeba podchodzić uważnie – mówi jeden z przedszkolaków.
– Najbardziej podobały mi się lisy – dodaje kolejny.
Dzisiejsze spotkanie połączone z wystawą nie jest jednak jedynym, na co mogą liczyć przedszkolaki. W planie jest bowiem dłuższa współpraca placówki z fotografem-przyrodnikiem i cykliczne spotkania.
– Będą dotyczyły konkretnych tematów, związanych np. z daną porą roku, czy tematem realizowanym aktualnie przez nauczycieli. Chodzi o to, by dzieci zobaczyły jak piękna jest przyroda – mówi Dorota Szadkowska.
Zapytaliśmy Piotra Szumigaja o to, jak zrobić dobre zdjęcie i jakie cechy powinny charakteryzować fotografa zajmującego się przyrodą.
– Dużo cierpliwości, doświadczenia, wytrwałości w dążeniu do celu. Warto mieć na uwadze, że nie liczy się tylko zdjęcie, ale przede wszystkim dobro natury. Do fotografii przyrodniczej potrzeba rozsądku. Jeśli widzę, że coś nie wychodzi, to nie naciskam, by nie niepokoić zwierząt – tłumaczy Piotr Szumigaj. – Sprzęt ułatwia robienie zdjęć, ale pomysły rodzą się w głowie. To od nas zależy, co i w jaki sposób chcemy pokazać.
Które zwierze najtrudniej sfotografować?
– Wilka. To dość skryte zwierzę, a spotkanie z nim zawsze jest wyjątkowe. Trudno go dobrze uchwycić, choć już udało mi się zrobić kilka takich fotografii – odpowiada fotograf.
Wystawa jego zdjęć w przedszkolu znajdować się będzie do końca przyszłego tygdonia.