Gra, śpiewa, recytuje. Kim jest Karina Tryba – I Wicemiss Polonia Województwa Kujawsko-Pomorskiego 2019?
Zakochana w akordeonie i teatrze. Jej pasją zaś są podróże. Kim jest Karina Tryba – I Wicemiss Polonia Województwa Kujawsko-Pomorskiego 2019, Miss Toruń Plaza i Miss „Tylko Toruń”?
Piękna kobieta ma w życiu lepiej?
Piękno to pojęcie względne i, podobnie jak medal, ma swoje dwie strony. Ludzie bardzo często oceniają innych przez pryzmat wyglądu, myśląc, że ładny ma w życiu lepiej. Światem wciąż rządzą stereotypy. Ciekawią mnie ludzie, którzy potrafią spojrzeć na drugiego człowieka w zupełnie inny sposób – zwracają uwagę na charakter i pasje. Nie interesują mnie ci, którzy oceniają przez pryzmat wyglądu. Jestem blondynką, która potrafi wziąć się z życiem za rogi i spełniać marzenia.
Marzyłaś o wybiegu?
Lubię sprawdzać się w każdej sytuacji. Przygodę z modelingiem zaczęłam już jako 11-latka, odbierając tytuł Małej Miss Pomorza. Trzy lata temu zdobyłam tytuł I Wicemiss Pomorza Środkowego i I Wicemiss Lata w Sopocie. Ten rok przyniósł mi tytuł Queen of Attraction Paris 2018. Wybory odbyły się na Wyspach Zielonego Przylądka.
Tytuły uzupełnisz o trzy kolejne – I Wicemiss Polonia Województwa Kujawsko-Pomorskiego 2019, Miss Toruń Plaza i Miss „Tylko Toruń”. Byłaś zaskoczona werdyktem jury?
Byłam bardzo zaskoczona! Zdobyłam aż trzy z sześciu tytułów. Usłyszałam wiele ciepłych słów – nie tylko od bliskich i przyjaciół.
Podczas wyborów towarzyszył Ci stres?
Nie był to mój pierwszy konkurs, więc niczego się nie obawiałam. My przecież nie byłyśmy tam za karę! Każda z nas chciała pokazać się z jak najlepszej strony. Doskonale się bawiłyśmy. Na przygotowaniach do finału spędziłyśmy tydzień. Czas ten pozwolił wszystkim dziewczynom mocno się zintegrować i zaprzyjaźnić. Stałyśmy się grupą, w której nie było miejsca na rywalizację.
Myślisz, że w finale ogólnopolskim będzie podobnie?
Trudno mi oceniać. Wybory Miss Polonia 2019, które odbędą się w lipcu w Warszawie, będą miały zupełnie inny charakter. Tam z pewnością odczujemy tę rywalizację. Każda przecież będzie chciała zdobyć tytuł najpiękniejszej.
Zamiłowanie do teatru i doświadczenie zdobyte w Szkole Aktorskiej Haliny i Jana Machulskich pomagają na wybiegu?
Aktorstwo to kreacja postaci, a modeling prezentacja siebie. Każda profesja związana jest jednak z pracą ciałem. Szkoła aktorska zmieniła mój sposób myślenia o sobie, ucząc m.in. pewności siebie. Będąc studentką, wzięłam udział w kilku reklamach i sesjach zdjęciowych. Każda taka możliwość wzbogaciła mnie o nowe doświadczenia.
Zakończyłaś naukę w Szkole Aktorskiej Machulskich. Co przed Tobą?
Mam 21 lat i studiuję na pierwszym roku kosmetologii w prywatnej szkole w Bydgoszczy. Przygody z aktorstwem jednak nie zakończyłam. W czerwcu podejdę do egzaminów do państwowych szkół teatralnych. I tą teatralną drogą chciałabym iść. Jestem jednak realistką. Rozwijam się w wielu dziedzinach, by w przyszłości móc realizować się na kilku polach. Obecnie pracuję w salonie kosmetycznym. Mam również dyplom czeladnika fryzjerstwa.
A hobby?
Przed laty, w szkole muzycznej, uczyłam się gry na fortepianie. Od 13 lat gram też na akordeonie. Instrument ten obecny jest w moim życiu cały czas i nie wyobrażam sobie bez niego dnia. Gram na deptakach, ulicach i z wielką radością prezentuję innym moją pasję. Uwielbiam też podróżować. W wolne weekendy wyjeżdżam nad morze, by na licznych promenadach, z akordeonem w rękach, słać w świat muzykę i rozdawać innym radość.