Opieka zdrowotna to pole walki [WYWIAD]
O tym, jakie kroki należy podjąć, aby tegoroczne święta Wielkanocy były bezpieczne pod kątem epidemicznym opowiada doktor Barnaba Pustelniak, lekarz z Torunia.
Wielu ludzi zastanawia się, jak spędzić tegoroczną Wielkanoc w dobie wciąż wzrastającej liczby zakażeń. Czy zaleca Pan wstrzymanie się od odwiedzin rodziny?
Sytuacja epidemiczna w Polsce jest bardzo trudna, poza pandemią system zdrowotny był niewydolny, teraz opieka zdrowotna stała się medycyną pola walki. Codziennie mam kontakt czy to poprzez e-wizytę czy osobiste badanie z kilkudziesięcioma pacjentami, wymagającymi opieki lekarskiej z powodu COVID. Rozgrywają się dramaty rodzinne, umierają osoby także młode, co chwila mam kontakt z pacjentami, którzy opłakują śmierć kogoś z rodziny. Ta świadomość powinna przyświecać ludziom, żeby nie gromadzić się tłumnie na święta.
Ludzie tęsknią do kontaktu z bliskimi. Czy rezygnacja z bezpośrednich kontaktów w okresie świąt Wielkanocy może mieć negatywny wpływ na psychikę?
Pandemia trwa od ponad roku, część ludzi zdążyła się już przyzwyczaić do nowego funkcjonowania i do zmiany nawyków, część szuka pomocy u lekarzy rodzinnych, psychologów czy psychiatrów, pozostali próbują problem odizolowania i samotności rozwiązać samodzielnie. Ludzie to stworzenia społeczne i z natury dążymy do kontaktów międzyludzkich. Łatwo powiedzieć: proszę zamknąć się w domu i nie wychodzić. W swojej praktyce lekarskiej obserwuję wzrost zaburzeń nastroju, zaburzeń depresyjno-lękowych czy problemów z uzależnieniem.
W jakich wypadkach powinniśmy bezdyskusyjnie zrezygnować z odwiedzin bliskich?
Nie wyobrażam sobie, aby osoba która ma jakiekolwiek objawy infekcji dróg oddechowych, objawy paragrypowe czy nawet objawy „jelitówki” chciała się wybrać do rodziny. W takich przypadkach byłaby to skrajna nieodpowiedzialność – taka osoba powinna zgłosić się do swojego lekarza rodzinnego lub wypełnić ankietę na stronie ww.gov.pl i oczekiwać skierowania na wymaz w kierunku zakażenia koronawirusem.
Czy z medycznego punktu widzenia można w jakiś sposób ograniczyć ryzyko zakażenia na świętach i sprawić, by tegoroczna Wielkanoc była bezpieczna pod kątem epidemicznym?
Najważniejsza jest odpowiedzialność społeczna, której w Polsce niestety brakuje. Mamy bardzo wysoki odsetek dodatnich testów, ok. 30 proc.!, w kierunku zakażenia koronawirusem. Ludzie bagatelizują objawy i chodzą do pracy z objawami infekcji. Co można zrobić przed wyjazdem do rodziny? Można zrobić test PCR lub chociaż szybki certyfikowany test antygenowy, który pokaże czy jesteśmy zakażeni. Pamiętajmy także, że jeśli ktoś ma możliwość zaszczepienia, to na pewno ograniczy u siebie ryzyko ciężkiego przebiegu choroby covidowej, ale dalej może przenosić wirusa.
Musimy spodziewać się wzrostu zakażeń po świętach wielkanocnych?
Na pewno podróżowanie i kontakty z wieloma ludźmi sprzyjają szerzeniu epidemii.
Co jako lekarz sądzi Pan o odwiedzaniu kościołów w okresie świąt?
Nie chcę się wypowiadać na temat kwestii religijnych, bo to sprawa indywidualna, ale każde zatłoczone miejsce sprzyja rozprzestrzenianiu się koronawirusa – kościół także. Na pewno zastosowanie odpowiednich masek FFP2 i FFP3 może zmniejszyć ryzyko zakażenia. Trudno wymagać od wiernych, aby przebywali w kościele w kombinezonach, w jakich personel medyczny pracuje na oddziałach covidowych. Dla wielu ludzi w Polsce to ważny okres, ale warto się zastanowić: czy muszę być w kościele, czy nie wystarczy z rodziną obejrzeć transmisję i stworzyć podobną atmosferę w wąskim rodzinnym gronie?
Co należy robić, jeśli po świętach zauważymy u siebie jednak niepokojące objawy?
Objawy zakażenia koronawirusem są różnorodne, to nie tylko gorączka, kaszel, duszność, bóle mięśniowo-kostne, ból głowy, utrata węchu i smaku, ale czasem to tylko katar i ból gardła czy mniej specyficzne jak biegunka i wymioty. Proponuję wypełnić ankietę na www.gov.pl celem otrzymania skierowania na wymaz i zgłosić się do swojego lekarza rodzinnego z wynikiem. Jeśli się nie uda, trzeba skontaktować się z lekarzem.
Gjk
3 kwietnia 2021 @ 12:18
No to uzupełnienie wywiadu, doktorze.
Rozpoznajesz przez ostatni rok grypę?
Leczysz jeszcze grypę doktorze?
Wystawiasz recepty na leki na grypę, doktorze?
Gjk
3 kwietnia 2021 @ 12:04
Oj nieładnie lekarko.
Jednak lekarze twierdzą, że diagnozowanie przez telefon jest nielegalne i sprzeczne z naukowym leczeniem.
Spodobało się „leczenie” przez telefon, prawda? Luzik jest.
To może sądy przez telefon?
To może prowadzący operację chirurg będzie kierowany innym przez telefon?
Telefon?
Seks telefon, ale nie leczenie przez telefon!
Cenzura?
Cenzura to agresja proszę lekarki.
konformista
2 kwietnia 2021 @ 18:47
łłeeee…myślałem, że będzie tym razem wywiad z kolejnym lekarzem Niezłomnym, spoza Głównego Nurtu narracji plan-demnicznej (tak jak medycy z Buntu Lekarzy i Listu Lekarzy), a tu widzę konformista leżącego pacjentów „przez teefon” i wpisującego się w telewizyjną covidową Tresurę Torunian…….
Pan lekarz – składał przysięgę HipokrAtesa czy HipokrYtesa ?
xxx
2 kwietnia 2021 @ 19:22
Wartościowy komentarz Konformisty. Ja jednak apeluję do admina aby w dobie pandemii usuwać komentarze pisane przez osoby z ewidentnymi zaburzeniami osobowości… utrudniają mi tacy pracę jako lekarce, a potem bach! Sami chorują na covid. 🙂