Zamieć piaskowa, powalone drzewa, pożary traw… Od rana nasi strażacy interweniowali już 44 razy
Strażacy z Torunia i okolic mają dziś ręce pełne roboty w związku z silnym wiatrem. Od rana wyjeżdżali do 44 interwencji.
Od rana od godz. 8 do 14 – w związku z silnym wiatrem – strażacy z Torunia i powiatu toruńskiego interweniowali 44 razy. Wśród tych zgłoszeń trzy dotyczyły pożarów traw, jedno – naderwanej rynny, a kolejne trzy – dachówek, które spadły z budynków jednorodzinnych.
– Pozostałe interwencje dotyczyły drzew i gałęzi, które spadły na jezdnie i chodniki – mówi Przemysław Baniecki, oficer prasowy komendy miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu.
Na szczęście w wyniku tych zdarzeń nikt nie odniósł obrażeń. Silny wiatr w regionie może utrzymać się do godz. 21. Jego średnia prędkość to 30-45 km na godz. W porywach może osiągać jednak prędkość 85 km na godz.
Na wielu drogach są trudne warunki jazdy. Chodzi nie tylko o silne podmuchy wiatru, ale także zamieć piaskową, która pogarsza widoczność.
Od rana strażacy z całego regionu wyjeżdżali do pożarów poszycia leśnego m.in. w Ciemnikach (powiat świecki), Słończu (powiat bydgoski), Osieku Wielkim (powiat inowrocławski), Zaroślach (powiat tucholski), Jeżewie (powiat świecki) i Dubielnie (powiat świecki).