Zarzuty za podżeganie do fałszerstwa
22 grudnia policjanci z toruńskiej drogówki skontrolowali pojazd 38-latka. Okazało się, że nie miał aktualnych badań technicznych, a przepustowość światła na bocznych szybach była zmniejszona. W związku z tym, funkcjonariusze zatrzymali dowód rejestracyjny mężczyzny. Historia ma swój ciąg dalszy.
Kierowca Opla Astry zgłosił się do funkcjonariuszy 14 stycznia. Chciał odzyskać dowód rejestracyjny swojego pojazdu. Na prośbę mężczyzny policjanci dokonali ponownego przeglądu technicznego pojazdu. Okazało się jednak, że przyciemnione szyby nadal nie zostały wymienione. 38-latek przedstawił zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdu. Co prawda, zostało ono podpisane przez uprawnionego diagnostę, ale problemem była data wykonania badania. Zostało ono wykonane pół godziny przed tym, jak kierowca stawił się do kontroli. Wniosek? Funkcjonariuszom został przedłożony dokument, poświadczający nieprawdę.
38-latek usłyszał już zarzuty. Podżeganie diagnosty do fałszerstwa i przedłożenie sfałszowanego dokumentu. Teraz grozi mu do 8 lat więzienia.