Żużlowe kino samochodowe w Toruniu? To możliwe
W Toruniu receptą na mecze bez kibiców ma być żużlowe kino samochodowe. O pomyśle opowiedziała prezes eWinner Apatora Ilona Termińska w rozmowie z portalem Sportowe Fakty.
– Pojawiło się światełko w tunelu i mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie – mówiła dla Sportowych Faktów Ilona Termińska. – Pomysł powstał kilka tygodni temu. Jesteśmy obecnie w fazie projektowania, sprawdzania możliwości zarówno technicznych jak i regulaminowych. Założenie jest takie, żeby kino zostało zlokalizowane na parkingu B toruńskiej Motoareny, tak aby kibice uczestniczący w wydarzeniu chociaż w minimalnym stopniu poczuli więź z zawodnikami. Mamy koncepcje, część potrzebnego sprzętu oraz bardzo dużo chęci. Nie wszystko jednak zależy od nas samych.
Jeśli plany się powiodą, na parkingu kibice będą mogli oglądać mecze nawet ze stu samochodów. Obecnie pomysł jest jeszcze w trakcie dopracowywania – poza dotrzymaniem sanitarnego reżimu ważne będzie odpowiednie rozplanowanie przestrzenne tak, aby z samochodów był dobry widok na transmitowane mecze. Wciąż szacowane są koszty przedsięwzięcia, nie wiadomo bowiem, czy wejściówki będą w stanie je pokryć.
– Przede wszystkim chcemy to zrobić dla kibiców, którzy podobnie jak my tęsknią za żużlem. Prawda jest jednak taka, że znaleźliśmy się w sytuacji wyjątkowej. Każdy z klubów walczy obecnie o przetrwanie. Ważne, by cała impreza zapięła się w odpowiednim budżecie, bo klub najzwyczajniej w świecie nie ma z czego obecnie dołożyć. Na ten moment bardzo zależy nam na kinie samochodowym i staramy się wszystko tak skonstruować, by bez przeszkód móc zaprosić fanów do kibicowania we własnych pojazdach. Droga od pomysłu do realizacji bywa bardzo długa, tym bardziej w tym przypadku, ale wierzę, że uda nam się zrealizować ten projekt. Mamy już także pomysły na urozmaicenie takich seansów, tak by kibice, którzy przyjadą obejrzeć mecz wyjechali podwójnie usatysfakcjonowani. Trzymajmy kciuki, by wszystko się udało – powiedziała Sportowym Faktom prezes Ilona Termińska.