O działaniach policji w ostatnią sobotę
Dziś pod pomnikiem Mikołaja Kopernika odbyła się konferencja prasowa poświęcona sobotnim zajściom na demonstracji przeciwko działaniom Aleksandra Łukaszenki. Konferencję organizował poseł Platformy Obywatelskiej Tomasz Lenz.
Oprócz niego obecni byli także posłowie Magdalena Łośko i Arkadiusz Myrcha oraz obywatele Białorusi uczestniczący w sobotniej pikiecie: Alesia Bielkiewicz, Artur Werycho i Paweł Bżdzanowicz.
Na początku poseł Lenz odczytał pismo, które skierował do komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy insp. Piotra Leciejewskiego. Jego treść przedstawialiśmy na naszym portalu wczoraj:
Następnie głos zabrała Alesia Bielkiewicz, która brała przedwczoraj udział w proteście:
Zobaczyłam jedną „więźniarkę” i 20 policjantów, nie zaniepokoiło mnie to, gdyż pomyślałam że to nie Białorus, że wszystko powinno być w porządku. Po pikiecie zatrzymało mnie 2 policjantów, jeden złapał mnie za ramię. Byłam w szoku, do tej pory nie wiem, jak mam się z tym czuć.
Artur Werycho wspomniał o tym, jak jego zdaniem powinno reagować polskie państwo:
Wierzę że Polską rządzą mądrzy ludzie i że ona jest demokratycznym państwem, ale chciałbym zwrócić uwagę na kilka kwestii. Polska powinna bardziej wspomóc nas, obywateli Białorusi, powinna zapraszać naszą prawdziwą prezydent Cichanouską na spotkania międzynarodowe. Należy też wprowadzać większe sankcje, które uderzą w reżim Łukaszenki, i ciąć powiązania z państwowymi białoruskimi firmami. Orlen z kilkoma takimi współpracuje.
Posłanka Magdalena Łośko przypomniała, że podobny przebieg miała także demonstracja w Bydgoszczy, organizowana tego samego dnia.
Protestujący nie stanowili żadnego zagrożenia, nie było potrzeby aby aż taka ilość funkcjonariuszy musiała interweniować i zastraszać Białorusinów. Podobnie jak posłowie Lenz i Myrcha wystosowałam interwencję do komendanta bydgoskiej policji, ponieważ taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Rok temu premier Morawiecki zapowiadał „Solidarni z Białorusią”, jego filarami były: bezpieczeństwo, otwartość i solidarność Tych wartości w sobotę nie było.
Na koniec swoją opinię wyraził poseł Arkadiusz Myrcha:
Nie bagatelizujmy tego, mam nadzieję, pojedynczego zachowania policji, oby to był przypadek przy pracy, a nie początek nowego stylu działania. Nie zasługujemy na to abyśmy przez nieodpowiedzialne decyzję władz utracili wizerunek państwa, które stara się pomagać narodowi białoruskiemu.