Poseł Kukiz’15 chce zniesienia mandatów za przechodzenie na czerwonym
– Uważam, że ten przepis jest archaiczny. Będąc w innych państwach, takich jak np. Anglia, mandat nam nie grozi.
Czerwone światło jest dla nas ostrzeżeniem, a nie zakazem – uważa Paweł Szramka, poseł Kukiz’15 z naszego regionu. W tej sprawie wystosował interpelację do kilku resortów.
Szramka postuluje wprowadzenia zmian w kodeksie wykroczeń. Obecnie obowiązuje zakaz przejścia pieszych przez jeznię, gdy sygnalizator nadaje sygnał czerwony. W przeciwnym wypadku można otrzymać karę 100 zł.
– Tymczasem w wielu krajach Europy przechodzenie na czerwonym świetle nie jest zabronione – pisze Szramka w interpelacji. – Przechodzący we własnym zakresie ma upewnić się, iż przechodząc nie spowoduje niebezpieczeństwa dla siebie ani innych uczestników ruchu drogowego. Sygnał czerwony jest jedynie ostrzeżeniem dla pieszego, wskazówką, że trzeba uważać na nadjeżdżające samochody, a nie nakazem bezwzględnego zatrzymania się i czekania na zielone.
Według Szramki obywatel ma pewno decydować o wkroczeniu na jezdnię. Wskazuje, że nasze przepisy są nastawione najbardziej restrykcyjnie do zachowań pieszych w całej Europie.
– W skrajnych przypadkach doprowadza to do karania pieszych za przejście przez jedną jezdnię ulicy jednokierunkowej lub przez pustą ulicę w godzinach wieczornych lub nocnych – zauważa.
Co Wy na to? Czekamy na Wasze opinie.