Zatrzymano mężczyzn podejrzanych o włamania do garaży podziemnych
Zatrzymano grupę mężczyzn podejrzanych o włamania do garaży podziemnych i kradzieży w Toruniu. Policjanci z Torunia aresztowali trzech mężczyzn zaraz po dokonanym przestępstwie. Recydywistom grozi nawet 15 lat więzienia.
Do aresztowania doszło 7 grudnia około godz. 04:30. Funkcjonariusze zatrzymali samochodów osobowy u zbiegu ulic Mickiewicza z Matejki, w którym znajdywała się trójka wcześniej wytypowanych mężczyzn. Jeden z nich miał przy sobie biały proszek, a drugi był poszukiwany dwoma listami gończymi. Wewnątrz samochodu policjanci znaleźli także skradzione przedmioty.
– Wewnątrz auta kryminalni znaleźli trzy torby z laptopami – informuje sierż. sztab. Sebastian Pypczyński z toruńskiej policji. – W tym samym czasie do policjantów dotarła też informacja, że znalezione w pojeździe przedmioty skradziono w wyniku włamania do garażu na Koniuchach. Cała trójka trafiła do pomieszczeń dla osób zatrzymanych śródmiejskiego komisariatu.
W mieszkaniu należącym do jednego z mężczyzn znaleziono 30 walizek różnej wielkości z zawartością między innymi markowych ubrań, naczyń, telewizora, kosmetyków. Funkcjonariusze od razu powiązali tę sprawę z kradzieżą mienia z grudnia. Wtedy straty wyniosły blisko pół miliona złotych. Jednak to nie koniec kłopotów trójki mężczyzn.
– Śledczy zebrali również materiał dowodowy świadczący o tym, że 39, 40 i 44-latek pod koniec listopada włamali się do garażu na Chełmińskim Przedmieściu, skąd skradli, między innymi elektronarzędzia o wartości 2 tysięcy złotych – informuje toruńska policja.
8 grudnia przedstawiono im sześć zarzutów kradzieży z włamaniem i uszkodzenia mienia. Wszyscy z nich to recydywiści, dlatego grozi im kara do 15 lat pozbawienia wolności. Natomiast jeśli biały proszek, który miał przy sobie jeden z zatrzymanych okaże się amfetaminą, to 39-latek odpowie również za posiadanie zakazanych substancji. Cała trójka przebywa aktualnie w trzymiesięcznym tymczasowym areszcie.
– Sprawa ma charakter rozwojowy i niewykluczone są kolejne zatrzymania – twierdzi policja.