Autobusem MZK z Torunia do Aleksandrowa? Są wątpliwości
Ostatnio zaczęto mówić o utworzeniu nowej linii autobusowej obsługiwanej przez toruńskie MZK. Prowadziłaby ona do Aleksandrowa Kujawskiego i Ciechocinka. List otwarty w tej sprawie opublikował Toruński Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej.
Autorzy listu, który skierowano między innymi do prezydenta Torunia oraz radnych, nie są przeciwni samej idei skomunikowania miast i gmin wchodzących w skład Obszaru Funkcjonalnego. Wskazują jednak na wady proponowanego rozwiązania. Jedną z nich jest kwestia kosztów. Władze Aleksandrowa Kujawskiego miałyby dokładać do linii tylko 8000 zł miesięcznie.
Według ustawy, każda gmina przez teren której przebiega połączenie, zobowiązana jest dopłacać do jej uruchomienia proporcjonalnie, według długości trasy – stwierdzają autorzy. – Nie dziwne więc, że Aleksandrów tak prze do przodu: na jej terenie znajduje się jedynie mały wycinek trasy przejazdu.
Za linię płaciłby też Ciechocinek, a także gmina Wielka Nieszawka. To z powodu przebiegania przez jej teren odcinka trasy od Wołuszewa do granicy Torunia. Największe koszty ponosiłby Toruń. Chodzi nie tylko o utrzymanie samej linii, ale także o zakup autobusów. Pojazdy, którymi aktualnie dysponuje MZK, są dostosowane tylko do ruchu miejskiego. Nie mają półek bagażowych.
Stowarzyszenie wskazuje także, iż pomimo atrakcyjnej dla mieszkańców Aleksandrowa ceny, gdyż za bilet do Torunia płaciliby tylko 3,80zł (dla porównania bilet kolejowy do Torunia to wydatek 6,30 zł), czas przejazdu obejmujący Ciechocinek i Wołuszewo nie jest już tak korzystny. Nie jest więc możliwe przebicie kolei, dzięki której podróż na trasie Aleksandrów Kujawski – Toruń Główny trwa niecałe 15 minut.
Otwartym jest również temat miejsca docelowego w Toruniu – dodaje TKMKM. – Gminy ościenne chciałyby wjazdu do centrum (przynajmniej Plac Rapackiego), jednak w centrum nie ma gdzie trasy skończyć, a każdy przejechany kilometr dodatkowo obciąża budżet WGK i utrudnia prowadzenie sensownego rozkładu jazdy. Relobus jeździ na swój dworzec autobusowy, podczas gdy autobusy podmiejskie MZK tłoczą się na przepełnionej pętli na Placu Świętej Katarzyny.
Autorzy wzywają wszystkie zainteresowane strony do dyskusji, podkreślając, iż należy zaakceptować odpowiedzialny model współpracy przy obsłudze linii, tak aby nie było sytuacji, w której większość kosztów ponosi MZK, zaś jedynym skutkiem jest dodatkowa możliwość dojazdu do Torunia dla mieszkańców Aleksandrowa i Ciechocinka.
Poniżej prezentujemy pełną treść listu:
Gosia
8 lutego 2024 @ 20:31
Mzk niech kursuje lepiej po swoim mieście, niech się przełoży, ponieważ córka na uczelnię musi dojechać autobusem MZK i ciągle opóźniony do 20 nawet i 30 minut . A co tutaj mówić na Aleksandrów, Ciechocinek, oj współczuła bym pasażerom, którzy jeżdżą do pracy…. zwolnienie morowane za nagminne spóźnienia
Pasażerka
8 lutego 2024 @ 20:27
Za to MZK dostosowane jest?śmieszne, wiadomo, że wasze miasto czuje dobry pieniądz i się siłą pcha. Jak sama nazwa mówi MZK czyli autobus Miejski a nie podmiejski. Po Toruniu poopóźniane kursują a w taką trasę napewno dojedzie na czas. do pracy napewno byśmy dojechali na czas !! Pilnujcie swojego miasta. Wiemy co mamy i na czas w pracy to najważniejsze.
Emerytka
6 lutego 2024 @ 09:13
Nie zgadzam się z tymi działaniami. Toruń w dużej mierze zyska. Osoby pracujące w uzdrowisku dojeżdzające do pracy w Ciechocinku, moje kolezanki już czekają na te połączenia. Poza tym dużo ludzi jeździ do Ciechocinka aby korzystać z zabiegów, czy po prostu spędzić parę godzin w innym miejscu niż tylko Torun. Emeryci, rencisci,osoby niepełnosprawe, matki z dziećmi też chcą sie przejechać do Ciechocinka. A Ariva nie da tych możliwości z transportem na wózkach. Jak najbardziej Torunianie czekają na te połączenie. a Toruński Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej chyba nie działa w interesie mieszkańców .
st
1 lutego 2024 @ 15:47
ledwo torun stac na zapewnienie jako takiej komunikacji wewnatrz miasta (jako takiej-transport do centrum nierzadko jedzie co 20 minut z niektorych miejscw toruniu, a przejazd np. wrzosy-plaza czy skarpa-torun glowny to jakies 40-50 minut z czestotliwoscia co 20). po co myslec o robieniu innym gminom dobrze? jak chca niech puszcza autobusy za swoje pieniadze. dlaczego ja jako mieszkaniec torunia mam dokladac mieszkancowi aleksandrowa czy ciechocinka?
Lewborzeże
1 lutego 2024 @ 13:26
Cel powstawania takiej trasy w kontekście planów przywrócenia połączenia kolejowego z Ciechocinkiem jest znikomy. Jeśli już ją tworzyć, to w kosztach, w największym stopniu powinny partycypować gminy, dla których ta linia jest skierowana. Ponadto, połączenie to nie powinno prowadzić do centrum, bo mija się z celem pokrycie jego istnienia z linią 11, na której zapewne WGK ograniczyłoby – i tak już mizerną – częstotliwość. Lepszym rozwiązaniem byłoby skierowanie jej na pętlę Czerniewice 00 i skomunikowanie z istniejącymi kursami 11 i 19.