Pasmo sukcesów… [FELIETON]
Gdy włączymy publiczną tv, zacznie z ekranu wręcz wypływać wazelina. Którykolwiek temat zostanie poruszony, otrzymujemy toporną propagandę informującą o sukcesach i świetnej postawie rządzących. Ostatnio nawet sam minister Czarnek stwierdził, iż nie dostrzega absolutnie żadnych błędów w swojej działalności. Trzeba przyznać, że takiego chodzącego ideału to prawdopodobnie sam prezes się nie spodziewał.
Niestety przekaz partyjny swoje, a rzeczywistość swoje.
Już chyba od dawna cały obraz polityki i sytuacji w Polsce nie wyglądał tak niepokojąco. Mamy ogromny problem na granicy z Białorusią. Otwarty konflikt z Czechami. Dopinanie niekorzystnego dla nas biznesu Rosji i Niemiec w postaci Nord Stream 2.
Sytuacja wewnętrzna też nie zachwyca. Rekordowa inflacja, drożyzna w sklepach i na stacjach paliw. Strajki służb medycznych, administracji i rolników.
Coraz mocniej z każdym dniem kuleje system opieki zdrowotnej.
Mamy jeszcze w perspektywie pomysły rządzących w ramach Polskiego Ładu, który dołoży kolejne problemy przedsiębiorcom.
Mogę dodać jeszcze druzgocące raporty NIK-u m.in. w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, ale mam wrażenie, że przyzwyczailiśmy się już do afer w takim stopniu, że nie robią na nas żadnego wrażenia. Najczęstsze komentarze brzmią: „i tak się nic nie zmieni i nikt za to nie odpowie”. To smutne.
Czy taki rozgardiasz to już jest norma?
Czy zapatrzenie w swoją ulubioną partię lub negatywne nastawienie do innych ugrupowań mogą aż tak zamydlić oczy, żeby nie dostrzegać tego, co się wokół nas dzieje?
Człowieku, bądź wyborcą, ale nie bądź wyznawcą. Popieraj, kogo chcesz, ale zachowaj umiejętność obiektywnego patrzenia na sytuację i konstruktywnej krytyki.
Zrób chociaż tyle dla siebie i dla innych.