Chaos sprawiedliwości [FELIETON]
Przez osiem lat politycy PiS-u tworzyli państwo, które miało być całkowicie podporządkowane partii. Wprowadzali zmiany ustrojowe, nie zmieniając konstytucji, gdyż nie mieli odpowiedniej większości w Sejmie.
Zaczęło się od Trybunału Konstytucyjnego. Gdy koalicja PO-PSL wybrała dwóch sędziów „na zapas”, po wygranych wyborach PiS wykorzystał sytuację i nie tylko cofnął decyzję poprzedników, ale poszedł o krok dalej. W 2015 r. wybrał trzech sędziów „dublerów” na zajęte już miejsca. Był to początek sporu ustrojowego trwającego do dziś.
Kolejną istotną kwestią było zawłaszczenie przez polityków PiS-u Krajowej Rady Sądownictwa. To ona stoi na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Odpowiada za nominacje sędziowskie. W Konstytucji RP zapisano, że w jej skład wchodzi między innymi piętnastu członków wybranych spośród sędziów, czterech członków wybranych przez Sejm spośród posłów oraz dwóch członków wybranych przez Senat spośród senatorów.
Założeniem państwa demokratycznego jest rozdział władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej. Dlatego piętnastu członków Krajowej Rady Sądownictwa wybierało spośród swojego grona środowisko sędziowskie. PiS postanowił to zmienić i w 2017 r. uchwalona została ustawa, w której zapisano, że to Sejm wybiera sędziów.
Wielu konstytucjonalistów ostrzegało, że to rozwiązanie jest niezgodne z konstytucją, ale politycy PiS-u ignorowali te opinie. Jak mantrę powtarzali, że o zgodności z konstytucją decyduje Trybunał Konstytucyjny. A tam PiS miał już większość „swoich” sędziów na czele z panią prezes Julią Przyłębską, którą prezes Jarosław Kaczyński nazwał swoim „odkryciem towarzyskim ostatnich lat”.
Efekt był taki, że to politycy Zjednoczonej Prawicy wybrali sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa. Od tego momentu jest ona nazywana neo-KRS, a nominowani przez nią sędziowie – neosędziami. Ich status jest podważany, co generuje kolejne problemy. I tak oto partia, która obiecała usprawnienie pracy sądów, zafundowała nam największy w historii III RP chaos w wymiarze sprawiedliwości.
Chcesz przeczytać, co do przekazania mają inni nasi felietoniści? Kliknij tutaj, aby sprawdzić Tylko Toruń lub tutaj, aby sprawdzić Poza Toruń.