Kto stoi pod szkołą w Obrowie? Rodzice są zaniepokojeni
Szkoła Podstawowa w Obrowie, dochodzi ósma. Dzieci idą na kolejny dzień zajęć. W oddali stoi mężczyzna ubrany w dres sportowy. Nie jest rodzicem żadnego z uczniów, jednak każdego dnia przychodzi pod szkołę i obserwuje, a gdy już wszyscy wejdą, oddala się. Sytuacja zaniepokoiła rodziców, którzy postanowili interweniować. Również dyrekcja szkoły nie pozostała bierna.
O problemie powiadomił nas jeden z rodziców:
Z tego co wiem, to ten mężczyzna przybiega on codziennie z Osieka i stoi wpatrując się w szkołę do momentu, aż dzieci wejdą do szkoły. Następnie wraca w stronę Osieka.
Temat jest żywo komentowany na jednej z lokalnych grup na Facebooku. Z wpisów wynika, że problem nie dotyczy tylko szkoły w Obrowie:
U nas w Osieku też jest codziennie.
Jestem z Osieka, osobnik stoi codziennie pod szkołą, mało tego – stoi również pod szkołą muzyczna. Córka kończy w środę 20.45 a on czeka! Stoi w piątki kiedy zuchy i harcerze kończą zbiórkę. Stoi w sobotę pod kościołem kiedy Scholaki zaczynają i kończą próbę.
Mieszkańcy wielokrotnie zgłaszali temat policji, jednak ich zdaniem służby nic nie robią w związku z tajemniczym mężczyzną. Pozostaje im wzajemne ostrzeganie się i opisywanie jego wyglądu:
Wysoki, szczupły, włosy jasne ubrany w zieloną bluzę bądź długi płaszcz….stoi nerwowo i patrzy się co chwilę na zegarek..na pewno każdy go rozpozna bo nie zachowuje się normalnie.
Dyrektor Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Obrowie, Przemysław Piotrowski, którego spytaliśmy o to, jakie działania podjęto w związku z tym problemem, powiedział:
Dyrekcja została powiadomiona przez rodziców o zaistniałej sytuacji, następnie powiadomiliśmy policję, wiem że prowadzono dochodzenie.
O szczegóły dochodzenia zapytaliśmy służby, czekamy na odpowiedź ze strony rzecznika prasowego policji. Tymczasem dziś rano okazało się, że sami rodzice postanowili wziąć sprawy w swoje ręce (i nie tylko ręce):
Typ został dziś przegoniony. Wrócił do Osieka z odznaką buta na pośladkach – poinformowano na jednej z grup facebookowych.
Dwa lata temu trzy razy wzywałam na niego policje przyjechali wylegitymowali i odjechali tyle mogą. Raz jechałam za nim jak szedł za dziewczynką koło SP 28 zgłosiłam do dyrekcji szkoły policja zwiększyła ilość patroli pod szkołą. Widywałam go również w Dobrzejewicach i pod szkołą koło kościoła na Wyszyńskiego za każdym razem wzywam policję.
Sprawę będziemy monitorować na bieżąco.