Twarde Pierniki o włos od sprawienia sensacji
Po dogrywce Arriva Polski Cukier Toruń przegrał z Anwilem Włocłąwek 90:89. Torunianie byli o włos od awansu do półfinału Pucharu Polski i sprawienia niesamowitej niespodzianki.
Pierwsza połowa derbów województwa kujawsko-pomorskiego była wyrównana. Pierwszą kwartę zespół z Włocławka wygrał 18:11, ale już w drugiej torunianie odrobili przewagę z nawiązką i wygrywali 38:36. Po 30 minutach meczu na tablicy widniał wynik 55:55. W ostatniej kwarcie na 77 sekund przed końcem na prowadzenie 77:75 wyszedł Anwil. Zaraz po tym Arik Smith ograł Victora Sandersa i trafił za trzy punkty. Ostatecznie o losach ćwierćfinału Pucharu Polski musiała zadecydować dogrywka.
Dogrywka od samego początku była wojną nerwów. Nikt nie spodziewał się, że Anwil może wrócić już po pierwszym meczu do domu. Torunianie nie ustępowali na krok faworytom tego spotkania. Na 14 sekund przed końcem Tomas Kyzlink zamienił dwa rzuty wolne na dwa punkty i to Twarde Pierniki musiały odrobić 3 „oczka”. Do tego miał okazję Arik Smith, która na trzy rzuty wolne trafił dwa. Potem z dystansu nie trafił Trey Diggs i to Anwil cieszył się z awansu.