Kibic odpalił racę na Motoarenie. Otrzymał grzywnę i zakaz stadionowy
Zatrzymano 35-letniego mężczyznę z Wrocławia, który podczas niedzielnego półfinału PGE Ekstraligi na Motoarenie. Oprócz tego, że sprawca odpalił racę na meczu, to na dodatek był zamaskowany. Sąd w przyspieszonym trybie orzekł wysoką grzywnę i zakaz stadionowy. Kibica czeka długi odpoczynek od żużlowych emocji. Grozi mu także do 5 lat więzienia.
Podczas niedzielnego meczu na Motoarenie policjanci wspomagali organizatora w bezpiecznym przebiegu tego wydarzenia. Po zakończeniu spotkania, jeden z kibiców odpalił racę świetlną. Funkcjonariusze zatrzymali 35-letniego mieszkańca Wrocławia, gdy ten opuszczał stadion.
– 28 sierpnia zatrzymany wrocławianin usłyszał z ust śledczych zarzut wniesienia wyrobów pirotechnicznych na imprezę masową – informuje sierż. sztab. Sebastian Pypczyński z toruńskiej policji. – Na wniosek policjantów, nadzorujący postępowanie prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W związku z tym, że kibic odpalił racę będąc zamaskowanym, trafił on jeszcze tego samego dnia do Sądu Rejonowego w Toruniu. 35-latek otrzymał 2000 złotych grzywny oraz 2-letni zakaz wstępu na mecze żużlowe obu drużyn – Apatora i Sparty Wrocław.