Po wypadku przed szkołą na Rudaku interweniuje radna. Będzie lepiej?
Pisaliśmy o kolizji z udziałem 11-latka przed Szkołą Podstawowa nr 17 na Rudaku. Jak się okazuje – w tej sprawie interweniowała już radna Danuta Zając.
Przypominamy, że chodzi o niegroźne, ale wyglądające na niebezpieczne zdarzenie z 29 stycznia. Policja poinformowała nas, że sprawca nie uciekł z miejsca i zostawił swoje dane, a po zajściu odprowadził po zajściu dziecko do placówki. Z relacji matki dowiadujemy się, że tożsamość kierowcy jest jednak nieznana, a nagranie z monitoringu wcale nie wskazuje na rodzica. Czy tak, czy siak – świadkowie zdarzenia są proszeni o kontakt z Komisariatem Toruń-Podgórz.
W zapytaniach złożonych na ostatniej sesji rady miasta znajduje się wniosek o zabezpieczenie feralnego przejścia i zatrudnienie tzw. „Agatki”. Szkoła nie posiada takiego wsparcia. Z informacji, jakie uzyskaliśmy od matki poszkodowanego chłopca szczególnie niebezpiecznie jest na niestrzeżonym przejściu przez tory, które znajduje się pomiędzy Rudacką a Grzybową. Bywa, że pracownicy szkoły odprowadzają tam dzieci.
Rodzice zwracają również uwagę, że odkąd powstał nowy most i wyremontowano ulicę, stał się to dogodny skrót dla kierowców, którzy wiedząc o korku lub kolizji na Łódzkiej, wybierają własnie Rudacką. Po przebudowie jezdnia jest równa, gładka i szeroka, co umożliwia autom rozwinięcie prędkości powyżej 50 km/h. W takiej sytuacji nawet niewielka liczebnie szkoła i nieduży ruch aut, mogą nadal stanowić niebezpieczne połączenie.
Radna Danuta Zając z prezydenckiego ugrupowania zawnioskowała, więc o poprawę bezpieczeństwa w tym miejscu.
W związku z potrąceniem ucznia Szkoły Podstawowej nr 17 na przejściu dla pieszych – czytamy w piśmie Danuty Zając, -proszę o rozpatrzenie możliwości montażu progu zwalniającego w ulicy Rudackiej z kierunku nowego mostu, przed szkołą i przed przejściem dla pieszych. Ewentualnie uprzejmie proszę o rozpatrzenie zatrudnienia tzw. Agatki na tym przejściu w godzinach rannych.
A Wy co myślicie o takim rozwiązaniu?