Pociąg Regio do stacji „Strajk”
Czy 16 maja będziemy mieć problemy z podróżami pociągiem? Tego dnia spółka Polregio zapowiada rozpoczęcie strajku generalnego w całym kraju. W naszym regionie obsługuje ona większość połączeń osobowych.
Utrudnienia w ruchu kolejowym występują już od kilkunastu dni, gdyż po fiasku negocjacji ogłoszono pogotowie strajkowe. Maszyniści biorą zwolnienia lekarskie, a przez to na trasy nie wyjeżdża część pociągów. W Wielki Piątek 15 kwietnia, według wstępnych zapowiedzi, w województwie kujawsko-pomorskim na torach miały nie pojawić się cztery pociągi. Ostatecznie było ich prawie czterdzieści. Niektórzy pasażerowie byli zbulwersowani sytuacją.
Musiałam kupić bilet, gdyż dopiero dzień wcześniej dowiedziałam się, że jestem potrzebna w pracy – opowiada pasażerka, która korzysta z Polregio na trasie Włocławek – Toruń Główny. – Gdy stanęłam przy kasie, dowiedziałam się, że kupuję go na własne ryzyko, gdyż nie wiadomo, czy poranny pociąg pojedzie. Ostatecznie nie pojechał. A żadnej informacji o ewentualnych wycofaniach nie zauważyłam.
Istotnie, na stronie przewoźnika w pierwszych dniach od rozpoczęcia akcji nie informowano o wszystkich odwołanych połączeniach. Teraz jednak to się zmieniło i komunikaty są podawane na bieżąco. Zmniejszyła się też liczba odwoływanych pociągów. Jeszcze 21 kwietnia nie można było skorzystać z 35 planowanych połączeń. Cztery dni później utrudnienia w realizacji procesu przewozowego (tak Polregio obecnie nazywa sytuację związaną z brakiem maszynistów) dotyczyły już tylko 4 połączeń.
Wiele jednak wskazuje na to, że jest to cisza przed burzą. Spór o podwyżki w spółce Polregio trwa od jesieni zeszłego roku. Wtedy to związkowcy zaproponowali, aby zwiększyć pensje zasadnicze o 700 zł (potem dodano do tego wyrównanie od 1 grudnia). Żądania te uzasadniano rosnącą inflacją i spadkiem realnej wartości wynagrodzeń. Spółka zaproponowała początkowo 200 zł podwyżki od 1 kwietnia 2022 r. i kolejne 100 zł w marcu 2023 r., a w toku rozmów zmodyfikowała stanowisko, proponując 200 zł podwyżki od 1 kwietnia i kolejne 200 zł od 1 listopada bieżącego roku. Związki zawodowe nie zgodziły się na takie warunki, dlatego w styczniu rozpisano referendum strajkowe. Ponad 95 proc. biorących w nim udział pracowników opowiedziało się za podjęciem akcji protestacyjnej. Ta wstępnie była zaplanowana na 2 marca i miała polegać na wstrzymaniu ruchu pociągów między godz. 8.00 a 10.00. Z powodu wybuchu wojny w Ukrainie nie doszła ona do skutku. Ostatnia propozycja zarządu to podwyżka o 400 zł oraz 500 zł jednorazowej gratyfikacji. Wypłata tych środków byłaby jednak uwarunkowana podpisaniem aneksów do umów z marszałkami wszystkich województw.
12 kwietnia odbyło się ostatnie spotkanie mediacyjne zarządu spółki ze związkami zawodowymi w Polregio i mediatorem w sprawie sporu zbiorowego. Wobec braku możliwości zawarcia porozumienia płacowego, zakończyło się ono podpisaniem protokołu rozbieżności. Tego samego dnia rozpoczęto pogotowie strajkowe. Z powodu braku porozumienia ogłoszono strajk, który rozpocznie się minutę po północy 16 maja i obejmie wszystkie zakłady Polregio z wyjątkiem centrali.
Najprawdopodobniej będzie on trwał aż do odwołania, czyli do chwili, gdy zostaną spełnione nasze postulaty, albo pojawią się przesłanki do ich spełnienia – zapowiadał Leszek Miętek, prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce.
Jak tłumaczył, związkowcy są gotowi na dalsze rozmowy:
Jesteśmy otwarci na dalsze negocjacje, które przybliżą nas do rozwiązania tego problemu, dlatego z dużym wyprzedzeniem, przekraczającym terminy ustawowe, ogłosili datę strajku. Na ten moment nie ma jednak żadnych propozycji ze strony władz spółki, które mogłyby być przedmiotem negocjacji. Jeśli się takowe pojawią, na pewno do nich przystąpimy.
Zdaniem Miętka pracownicy spółki Polregio są najniżej wynagradzanymi pracownikami kolejowymi w Polsce, a przechodząc do innej spółki, otrzymują z miejsca pensję większą nawet o 1500 zł. Z tego powodu brak podwyżek spowoduje sytuację gorszą niż strajk, czyli ubywanie kadry pracowniczej.
Temat akcji strajkowej w Polregio pojawił się podczas sesji sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego, która odbyła się 25 kwietnia.
Zaskoczyła nas akcja protestacyjna, której jesteśmy świadkami – poinformował radnych marszałek Piotr Całbecki.
Marszałek powiedział również, że rozważane jest zwiększenie dopłaty do Polregio, tak aby móc zrealizować postulaty strony społecznej, jednak oznaczałoby to podwyżkę cen biletów.
O komentarz do sytuacji poprosiliśmy również sam zarząd Polregio, jednak do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi.