Wyszła na zakupy z koronawirusem. Grozi jej do 8 lat więzienia
38-letnia mieszkanka toruńskiej starówki złamała warunki kwarantanny i wyszła do sklepu ze świadomością pozytywnego wyniku testu na obecność koronawirusa. Do sytuacji doszło w sobotę 2 maja.
Nieodpowiedzialne zachowanie kobiety zostało ujawnione podczas rutynowej kontroli osób zakażonych, prowadzonej przez policję. W sobotę około godz. 10:30 wspólny patrol policji i Żandarmerii Wojskowej pojawił się pod domem 38-latki. Nie można było skontaktować się z nią telefonicznie.
Funkcjonariusze ustalili, że zakażonej koronawirusem nie ma w domu – widziano ją, jak wychodziła z budynku. W trakcie zgłaszania zaistniałej sytuacji przełożonym, mundurowi natrafili na kobietę, która wracała z zakupów. Według jej tłumaczeń, wyszła tylko do apteki po leki – mimo świadomości pozytywnego wyniku testu na koronawirusa. Udało się jednak ustalić, że kobieta odwiedziła przy okazji dwa sklepy spożywcze, co potwierdziły kamery monitoringu.
– O zdarzeniu została poinformowana Państwowa Inspekcja Sanitarna. Efektem skrajnie nieodpowiedzialnego zachowania kobiety jest poddanie kwarantannie osób z którymi miała kontakt – informuje mł. asp. Wojciech Chrostowski z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Kobieta trafiła do aresztu, a o tym co ją czeka, zadecyduje sąd. Może jej grozić nawet do 8 lat więzienia za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób przez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego lub szerzenia się choroby zakaźnej.