Iwona Michałek odchodzi z rządu
Wiceminister rozwoju, pracy i technologii Iwona Michałek postanowiła odejść z rządu. Jest to efekt wczorajszej decyzji o dymisji wicepremiera Jarosława Gowina oraz wyjścia Porozumienia z koalicji rządowej, o czym zarząd partii postanowił dzisiaj rano.
Podczas konferencji prasowej zorganizowanej w Sejmie Michałek powiedziała:
Projekt, który rozpoczęliśmy w ramach Zjednoczonej Prawicy był dobry, niestety wczoraj został on przerwany. Nie widzę możliwości pracy i resorcie i w Zjednoczonej Prawicy bez Jarosława Gowina. Nie zgadzam się z zarzutami rzecznika rządu, nie zgadzam się z tym, co jest przekazywane opinii publicznej przez działaczy PiS. My jako resort pracowaliśmy bardzo mocno tylko dla dobra Polski. W związku z tym, że nasze drogi się rozeszły, dzisiaj składam dymisję ze swojego stanowiska.
O komentarz do wydarzeń ostatnich kilkunastu godzin poprosiliśmy Jana Krzysztofa Ardanowskiego, posła PiS, byłego ministra rolnictwa, obecnie przewodniczącego Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich:
Bardzo źle oceniam te działania. Wydaje mi się, że projekt naprawy państwa, przedstawiony przez Zjednoczoną Prawicę, nie został dokończony. Jeszcze wiele możemy dla Polski zrobić. Osłabienie Zjednoczonej Prawicy, nawet uzupełnione koniunkturalnymi poparciami, jest problemem i błędem, tym bardziej głosy oddane przez naszych koalicjantów, były na te konkretne partie, a nie tylko na PiS. To był nas wspólny sukces. Nie wiem, co tutaj zawodzi. Nie chcę nawet tak myśleć, że to było szukanie pretekstu przez Gowina i Porozumienie, aby był wyrzuconym w glorii męczennika. To byłoby cyniczne gdyby takie założenia były. Zawieść mogła formuła pracy w koalicji. Nie wystarczy wymyślić rozwiązań, które wydają się twórcom rozsądne, one muszą być zaakceptowane przez społeczeństwo, a nie zawsze tak było, że przypomnę choćby niesławnej pamięci piątkę dla zwierząt.
Z kolei Tomasz Lenz, poseł Koalicji Obywatelskiej, skomentował kryzys rządowy na Facebooku:
Jarosław Gowin, jak wielu twierdzi – człowiek bez kręgosłupa, dowiódł wczoraj niemożliwego. Coś czego nie ma – kręgosłup, został mu przetrącony przez Prezesa Kaczyńskiego. On czyli Prezes, jak wiadomo, nie wybacza. Jak z kiepskiego filmu o mafii. A co teraz z Gowinem, Porozumieniem i większością parlamentarną? Wieczorem będziemy dużo więcej wiedzieć.
Krytycznie wobec decyzji Porozumienia odnosi się poseł Solidarnej Polski, Mariusz Kałużny:
Wydaje mi się, że postawa pana Gowina była niezrozumiała, gdyż najpierw on i jego partia podpisali się pod Polskim Ładem, a potem poświęcali czas na jego krytykowanie. Nie można być ministrem rządu, który ma realizować Polski Ład i się z tym nie zgadzać. To jest zupełne nieporozumienie. Szkoda, że tak się dzieje, ale wydaje się, że to było nieuniknione. Mam wątpliwości co do intencji byłego wicepremiera, nie wiem czy chodziło tylko o podatki. Mam nadzieję, że rząd się utrzyma do końca kadencji, myślę że pan prezes Kaczyński dobrze kalkulował, wyrzucając Gowina z rządu. Apeluję do minister Michałek, aby nie odchodziła za Gowinem, ale została w tym rządzie i pracowała dalej, gdyż Zjednoczona Prawica jest dużą wartością dla naszego społeczeństwa, warto abyśmy kontynuowali rządy dobrej zmiany.
Dziś w Sejmie pierwsze czytanie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, znanej jako „lex TVN”, wywołuje ona spore kontrowersje. Wczoraj w wielu miastach Polski, w tym w Toruniu, odbyły się protesty w obronie wolnych mediów.
Ohapowiec
14 sierpnia 2021 @ 09:28
Teraz za czystki OHP się wezmą. I dobrze.