Młodzież w najważniejszej sali w Toruniu. Rada zaczęła działać
Kilka miesięcy starań o powołanie, pewne obawy o to, czy zgłosi się wystarczająco wielu kandydatów – droga do powstania nowej Młodzieżowej Rady Miasta Torunia była chwilami kręta. Ostatecznie jednak udało się to zrobić i 13 marca młodzi radni mogli pojawić się w sali posiedzeń.
Choć posiedzenie zaczynało się o 17:00, to część nowych radnych zjawiła się dwadzieścia minut wcześniej, wykorzystując ten czas na zaznajomienie się ze swoimi miejscami. Nikt nie zajął fotelu w pierwszym rzędzie. Tuż przed rozpoczęciem przewodniczący Rady Miejskiej, Marcin Czyżniewski, powiedział:
Powiemy, czym jest młodzieżowa rada, w jakich uwarunkowaniach będzie ona działać, natomiast dalej młodzi radni będą musieli radzić sobie sami. Jesteśmy pewni, że świetnie sobie poradzą w dyskusjach nad problemami Torunia.
Zanim jednak radni mogli sami zacząć pracować, należało odbyć pierwszą, bardziej organizacyjną część posiedzenia. Prowadził ją Maciej Krystek, przewodniczący Komisji Wyborczej działającej przy wyłanianiu składu MRMT. Ważnym momentem było wręczenie zaświadczeń o wyborze. Radni, niektórzy z pewną tremą, inni odważniej, podchodzili do prezydenta Michała Zaleskiego oraz przewodniczącego Marcina Czyżniewskiego, a także radnych Wojciecha Klabuna i Michała Rzymyszkiewicza, by odebrać dokumenty oraz gratulacje. Część z młodych radnych ściskała ręce w kolejności ustawienia, inni zaś z zachowaniem zasad protokołu – najpierw prezydentowi.
Gratuluję Wam nie tylko wyboru, ale i odwagi, bo sami wiecie najlepiej, że stawienie się do wyborczej rywalizacji, działanie na rzecz swojego otoczenia i swoich rówieśników takiej odwagi wymaga i nie każdy ją ma. Naprawdę trzeba mieć coś w sobie, żeby chcieć działać aktywnie na rzecz innych. Możecie być z siebie dumni i jestem przekonany, że dalej będzie już tylko lepiej – mówił przewodniczący Rady Miasta Torunia Marcin Czyżniewski. – Znajdujecie się w najważniejszej sali w mieście. Chcemy, abyście pomagali tym, którzy decydują o życiu naszego miasta, by mogli zauważać problemy i podejmować decyzje ważne dla młodych ludzi. Abyście dyskutowali o problemach młodych ludzi mieszkających w Toruniu, ale też o problemach polskiej i europejskiej młodzieży.
Z kolei prezydent Michał Zaleski podkreślił, że choć MRMT ma charakter doradczy, to jednak zasiadanie w niej wiąże się z podjęciem części odpowiedzialności za miasto. Dodał też, że nie ma cezury określającej to, kiedy kończy się młodość, bo istotne jest to, co ma się w sercu i głowie. Główni bohaterowie dnia mieli okazję powiedzieć kilka słów o sobie. Wtedy także okazało się, że nie mogą skorzystać z mikrofonów przy swoich pulpitach, a żeby byli słyszalni, muszą przemawiać z mównicy. Nie sprawiało im to jednak kłopotu. Trudno jednak w ciągu 30 sekund powiedzieć wszystko, dlatego ograniczono się do wzmianek o szkole i zainteresowaniach. Niektórzy podawali także wiek.
Młodzi radni są wszechstronni. Wśród wymienianych pasji, oprócz aktywności społecznej, znalazły się między innymi literatura, motoryzacja, sport (w tym żużel) czy też retoryka, która będzie użyteczna podczas kolejnych posiedzeń. Głośne oklaski – pierwsze podczas poniedziałkowego spotkania – wywołało… jednomyślne przegłosowanie porządku obrad. Rzecz formalna, ale było to historyczne, premierowe głosowanie młodych radnych.
Najważniejszym i najbardziej interesującym punktem był wybór przewodniczącego. Poprzedzono go, zgodnie z zasadami, wyłonieniem komisji skrutacyjnej. Następnie ogłoszono przerwę na to, by się zastanowić nad startem. Kuluary były głośne od rozmów. O funkcję szefa MRMT początkowo ubiegało się troje kandydatów: Hubert Maciejewski, Marcelina Marciniak oraz Miłosz Zieliński. Gdy jednak doszło do przedstawiania sylwetek i prób przekonywania na mównicy, kandydatura Zielińskiego została wycofana. Warto wspomnieć, że Maciejewski i Marciniak przemawiali w swoim mieniu, zaś Zielińskiego, trochę idąc tradycją sejmową, reprezentował kolega.
Interesująco wyglądał etap wystąpień kandydatów. Każdy z nich miał po około 3 minuty do wykorzystania.
Zawsze jestem dobrze przygotowany, sądzę też, że poradzę sobie w każdej sytuacji – mówił Hubert Maciejewski. – Nie mam wątpliwości, że i w roli przewodniczącego poradzę sobie znakomicie. Będę pracować na rzecz zwiększenia wpływu młodych na losy naszego miasta.
Rola przewodniczącego to odpowiedzialność. Postanowiłam w tym roku szkolnym nie startować do samorządu szkolnego, aby poświęcić się całkowicie roli ewentualnej przewodniczącej młodzieżowej rady – stwierdziła Marcelina Marciniak. – Gdy patrzymy na organa rządzące, to jednak w większości w prezydium zarządzają mężczyźni, dlatego przełamałam się i postanowiłam startować.
Po wystąpieniach był czas na zadawanie pytań. Poruszono choćby kwestię dyspozycyjności czasowej, bardzo ważnej przy pełnieniu tej funkcji. Wybory wygrał Hubert Maciejewski zdobywając 14 głosów. Jego rywalka otrzymała poparcie 9 radnych.
Obsadzenie funkcji wiceprzewodniczącego odbyło się w taki sam sposób, jednak już z Maciejewskim jako prowadzącym obrady. Radni Klabun i Rzymyszkiewicz służyli pomocą. Tym razem o to stanowisko ubiegało się troje radnych: Nadia Beyer, Patryk van Marke de Lumen oraz Miłosz Zieliński. Pierwsza tura nie przyniosła rozstrzygnięcia, gdyż żaden z kandydatów nie uzyskał wystarczającej liczby głosów. W dogrywce zmierzyło się dwoje najlepszych: Beyer oraz Zieliński. Ostatecznie więcej radnych – 17 – poparło kandydaturę Nadii. Miłosz mógł liczyć na 4 głosy.
Po ponad dwóch godzinach zakończono pierwsze posiedzenie.
Bardzo się cieszę, że frekwencja dopisała i że sprawnie udało się wybrać przewodniczącego oraz wiceprzewodniczącą – powiedział tuż po obradach Michał Rzymyszkiewicz. – Mam nadzieję, że młodzieżowi radni zabiorą się do pracy. Z niecierpliwością czekam na pierwsze decyzje MRMT i będę się im bacznie przyglądać.
Udało się także porozmawiać z nowym szefem rady:
Fotel przewodniczącego jest wygodny. Bardzo przyjemnie się działa w tej roli, chociaż to dopiero początek mojej przygody. Jestem przekonany jednak, że współpraca z innymi radnymi i panem prezydentem będzie owocna – stwierdził Hubert Maciejewski. – Przez ostatnie lata zainteresowanie młodzieży polityką i aktywnością społeczną wzrosło. To dobrze, że miasto daje przestrzeń na pokazywanie swoich zainteresowań w tej dziedzinie.
Okazja do pracy już niedługo. Radni ustalili, że drugie posiedzenie odbędzie się 27 marca o 17:00. Wśród tematów między innymi utworzenie komisji tematycznych i wybór ich członków. Potem będzie można całkowicie skupić się na merytorycznej pracy.