Krzysztof Głowacki spektakularnie znokautował „Glebę” z Torunia [WIDEO]
W sobotę na Stadionie Narodowym w Warszawie odbyła się historyczna gala XTB KSW 83: Colosseum 2. Walka byłego mistrza świata w boksie Krzysztofa Głowackiego z toruńskim zawodnikiem Patrykiem „Glebą” Tołkaczewskim znanym z walk na gołe pięści wzbudzała wielkie emocje. Chyba nikt nie sądził, że dojdzie do tak spektakularnego nokautu.
Od początku wszystko szło po myśli toruńskiego zawodnika. Po wymianie bokserskiej zdołał sprowadzić Głowackiego do parteru, „Gleba” przeszedł do pełnego dosiadu i już wydawało się, że Tołkaczewski ma walkę w garści i zasypie Głowackiego gradem ciosów. Jednak były mistrz świata odpowiedział w fenomenalny sposób lewym sierpowym. Tołkaczewski. Ciężko znokautowany Tołkaczewski osunął się na matę. Ten nokaut może być uznany za jeden z najlepszych w tym roku, a być może nawet najlepszy, ponieważ trudno przewidzieć, że ktoś będzie w stanie przebić ten wyczyn.
– Taki jest sport. Gdyby wszystko było proste i bez ryzyka, to MMA nie miałoby w sobie blasku. Bardzo się cieszę, że mogłem wystąpić na gali w Warszawie przy tysiącach kibiców. Energia była niesamowita, wszystko przebiegało zgodnie z planem od samego początku. Zacząłem dobrze od niskich kopnięć, w klinczu miałem swoje okazje i trafiłem kolanem, zdobyłem obalenie po rzucie. Dalej było już naprawdę bardzo blisko, myślałem że Krzysiek jest już o krok od porażki po gradzie ciosów w parterze. Wyszło jednak inaczej, kiedy już się obudziłem. To był mocny, precyzyjny cios ze strony mojego przeciwnika i trzeba mu oddać, że przymierzył idealnie. Ogromny szacunek dla Krzysztofa za przetrwanie presji, którą narzuciłem i obrócenie walki na swoją korzyść w ostatecznym rozrachunku – pisze na swoim profilu w mediach społecznościowych Patryk „Gleba” Tołkaczewski.