#BeeAngel – Anioły UMK Toruń współpracują ze Skrą Bełchatów
Na dzisiejszej konferencji prasowej ogłoszono początek współpracy sportowej i marketingowej między Aniołami UMK Toruń a PGE Skrą Bełchatów, jednym z najbardziej znanych i utytułowanych klubów w polskiej siatkówce. Hasłem tej współpracy jest #BeeAngel – połączenie angielskich słów „pszczoła” (maskotka Skry) i „anioł”.
W spotkaniu z dziennikarzami wzięli udział Ryszard Czarnecki – wiceprezes PZPS, Tomasz Koprowski – dyrektor ds. marketingu Skry Bełchatów, Karol Lejman – prezes Aniołów Toruń oraz zawodnicy obu drużyn: Damian Schulz ze Skry (na konferencji oficjalnie ogłoszono jego wejście do tego klubu) i Rafał Maluchnik z Aniołów.
Najpierw głos zabrał wiceprezes Czarnecki:
To bardzo ważny dzień i ciekawy projekt. Najbardziej utytułowany klub w polskiej siatkówce, podejmuje współpracę z klubem, który jest dopiero na starcie, ale o którym dużo się mówi, bo jest współtworzony przez Wilfredo Leona. Klub ten ma duże ambicje, zaczyna od 2 ligi. Z kolei Skra od wielu lat reprezentuje Polskę na europejskich pucharach, ma wielkie osiągnięcia w polskiej lidze. To są obecnie trochę 2 różne światy siatkarskie, ale myślę że idea współpracy sportowej, współpraca marketingowa. Anioły latają wysoko, ale pszczoły też. Myślę, że to fajny początek projektu, który potrwa wiele lat. Trzymamy kciuki za Wilfredo Leona jak i za zawodników Skry podczas Igrzysk w Tokio.
O znaczeniu współpracy pomiędzy Toruniem a Bełchatowem mówił dyrektor do spraw marketingu Skry Bełchatów, Tomasz Koprowski:
Ten dzień jest ważny dla marki klubu Skry, łączymy siły z klubem, który zyskuje na popularności. Edukacja innych, pokazywanie tego co robimy, jest wpisana w naszą misję. Chcemy pomagać, pokazywać siatkarska drogę Aniołów. Drugim aspektem jest popularność naszego klubu, mamy kibiców w całej Polsce. Trzeci zaś to szkolenia, wiemy że dzieci potrzebują wzorców, takich jak Leon czy zawodnicy Skry. Chcemy pokazywać te siatkarskie wzorce.
Prezes Aniołów Toruń, Karol Lejman opowiedział o celach drużyny w swoim pierwszym sezonie:
Mamy swoje cele i ambicje, zamierzamy osiągnąć je wszystkie krok po kroku. Nic nie było dane nam od razu. Chcemy dość do gwiazd drogą, którą sami wyznaczymy. Możemy skorzystać z doświadczenia Skry Bełchatów. Wspólnymi siłami osiągniemy dobre rezultaty. Jeszcze w tym roku, jeśli pandemia nie pokrzyżuje nam planów, może uda nam się ściągnąć komplet kibiców na mecz towarzyski między naszymi drużynami. Chcemy wpłynąć na siatkówkę w całym kraju. Naszym obecnym celem jest walka o awans do pierwszej ligi. Zależy nam też na budowaniu popularności siatkówki męskiej w mieście i regionie.
Rafał Maluchnik przedstawił swoje wrażenia z pierwszych dni w nowym klubie, powiedział też o tym, jak trudno jest awansować w drugiej lidze:
W toruńskiej drużynie panuje pełen profesjonalizm. Chciałbym, aby każdy klub miał tak wysoki poziom na początku. Toruń jest bardzo pięknym miastem, nie zdążyłem jeszcze wszystkiego zwiedzić, ale mamy przed cały sezon. W drugiej lidze jest kłopot taki, że gra nie 16, tak jak choćby w Plus Lidze, a 50 drużyn, o awans do pierwszej ligi jest trudno, jedno potknięcie może wszystko przekreślić. Czeka nas ciężki sezon. Nikt nam się nie podłoży, nikt nie ułatwi specjalnie zadania. Będziemy walczyć w każdym meczu.