Bakterie gronkowca w jednym z toruńskich basenów
Jeden z toruńskich basenów był przez kilka dni częściowo zamknięty. Początkowe badania stwierdziły podwyższoną obecność drobnoustrojów. Niepokojące wyniki nie zdziwiły kierownictwa basenu i był on dalej udostępniony dla mieszkańców Torunia. Kilka dni później w wodzie pojawił się gronkowiec. O sytuacji zaalarmował nas jeden z mieszkańców, który martwił się o bezpieczeństwo swoich dzieci.
Przez trzy dni mały basen w Aqua Toruń pozostawał zamknięty. Zdziwiło to jednego z rodziców, którego dzieci uczęszczają na zajęcia pływackie. Dowiedział się, że w próbkach wody wykryto bakterie. To wydarzenie zbiegło się z awarią maszynowni na toruńskim lodowisku Tor-Tor i aby nie pogarszać sytuacji, obiekt nie został zamknięty.
– Mam trójkę dzieci, które chodzą na zajęcia pływackie w Aqua Toruń – pisze nasz czytelnik. – W zeszłym tygodniu od jednego z ratowników dowiedziałem się nieoficjalnie, że w próbkach wody znaleziono bakterie i basen powinien być wyłączony z użycia, jednak decyzją dyrekcji MOSiR-u Toruń, żeby nie robić czarnego PR-u (bo ponoć nie działa lodowisko), sprawa została zamieciona pod dywan i obiekt nie został zamknięty. Czy nasze dzieci są bezpieczne? – pyta.
Jak twierdzi zaniepokojony rodzic, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji działał zbyt opieszale w kwestii bezpieczeństwa. Pierwsze niepokojące wyniki dotarły do władz basenu już 26 października. Stwierdzono w nich, że przekroczona została dopuszczalna liczba drobnoustrojów. Kilka dni później, 31 października w wodzie wykryto już gronkowca. Skutki zarażenia nim mogą być bardzo nieprzyjemne. Obejmują choroby skóry lub dolegliwości żołądkowo-jelitowe. Pomimo tych alarmujących wyników przez kilka dni nie podjęto decyzji o zamknięciu niecki basenowej lub całego obiektu.
Postanowiliśmy zapytać MOSiR, czy to prawda, że w jednym z basenów pojawiły się bakterie gronkowca i dlaczego przez niecały tydzień nie podjęto żadnych działań w celu zapewnienia bezpieczeństwa użytkownikom basenu.
– Tak, to prawda – mówi Maciej Grzeszczak, kierownik basenów MOSiR Toruń. – Otrzymaliśmy informację 31 października po godz. 15:00. Po konsultacji z Państwowym Powiatowym Inspektorem Sanitarnym w Toruniu przerwaliśmy bieżące zajęcia i niecka została zamknięta. Podjęliśmy natychmiastowe działania naprawcze, tak aby doprowadzić wodę w niecce basenowej do stanu zgodnego z wytycznymi rozporządzenia ministra zdrowia. Zleciliśmy powtórne badanie wody, które po powiadomieniu sanepidu pozwoliło nam ponownie otworzyć nieckę basenową 3 listopada ok. godz. 11:00. Jest to standardowa procedura w przypadku zagrożenia bakteriologicznego, stosowana na wszystkich basenach w Polsce.