Bezcenny manuskrypt trafił na listę polskich skarbów
Kodeks Korwina, znajdujący się w zbiorach Książnicy Kopernikańskiej, trafił do narodowego zasobu bibliotecznego. To właśnie ten manuskrypt miał być podarowany Węgrom w 2022 roku, jednak po licznych protestach wycofano się z tego planu
W drugiej połowie XV w. Naldus Naldius, włoski poeta i prozaik renesansowy, działał na dworze króla węgierskiego Macieja Korwina. Przygotował dla niego „List do Najjaśniejszego Macieja Korwina, króla Panonii, o pochwałach dostojnej biblioteki i księgach czterech wersetów napisanych na ten sam temat”. Kodeks ten spisano na pergaminie i ozdobiono iluminacjami florenckiego miniaturzysty Attavantego degli Attavantiego.
To jeden z najcenniejszych zachodnioeuropejskich rękopisów iluminowanych z piętnastego stulecia, jakie mimo wszelkich katastrofalnych zniszczeń zachowały się w zbiorach polskich. Zawiera on poemat spisany w czterech księgach, w których opisano kolekcję manuskryptów iluminowanych, które w swoich zbiorach posiadał węgierski władca. Pojawia się tam także katalog autorów. W poszczególnych księgach opisano wygląd wnętrz zamkowych, w których przechowywano księgozbiór, wyszczególniono też dzieła zarówno autorów starożytnych, jak i twórców tekstów chrześcijańskich.
Książnica Kopernikańska posiada go od ponad 100 lat. Natomiast 2 lata temu grupa posłów PiS złożyła projekt ustawy, zakładający że manuskrypt przejmie Skarb Państwa, aby przekazać go bezpłatnie Węgrom. Miało to być odwzajemnienie się za podarowanie stronie polskiej pozłacanej zbroi dziecięcej króla Zygmunta II Augusta. Pomysł ten wzbudził spore kontrowersje i sprzeciw. Ostatecznie bezcenny unikat został w Toruniu, a teraz jest także w narodowym zasobie bibliotecznym. Oznacza to między innymi ochronę przed próbami wywiezienia go z kraju.