Bójka na targowisku – jest ugoda
Zakończyła się sprawa bójki na targowisku miejskim, do której doszło w czerwcu 2021 roku. Handlarz musi przeprosić Karola Marię Wojtasika i zapłacić 30 tysięcy złotych odszkodowania.
Na nagraniu, które pojawiło się w sieci widać sprzeczkę między kierownikiem targowiska a jednym z kupców, z której wywiązała się bójka. Handlarz miał dwa dni przed zajściem trzymać wypowiedzenie rezerwacji miejsca na targowisku, czego bezpośrednią przyczyną miało być jego agresywne i wulgarne zachowanie w stosunku do klientów i innych kupców. Kupiec miał jednak nie przejąć się wypowiedzeniem i i tak przyjechał na targowisko.
Zauważyłem ich całkiem przypadkowo, idąc do biura z jednym z moich współpracowników. Podszedłem do nich z wypowiedzeniem rezerwacji, którą miałem w kilku kopiach. Wręczyłem ją wszystkim po kolei. Piotr S. ponownie mi groził, pogniótł wypowiedzenie i siłą chciał się wedrzeć na targowisko. Zablokowałem mu furtkę, więc on uderzył we mnie ze złości kobiałkami truskawek. Jedynie, czego chciałem, to nie wpuścić go i jego pracowników na targowisko, wyegzekwować regulamin, i zapewnić poczucie bezpieczeństwa kupcom, tak aby mogli handlować spokojnie i bez strachu. W trakcie szarpaniny zaczął mnie bić i zagroził mi „dojechaniem rodziny” – a ja z dwuipółletnim dzieckiem przyjeżdżam co tydzień w sobotę na zakupy – tak sprawę opisywał Wojtasik.
W sądzie toczyło się 6 spraw, zarówno z powództwa radnego, jak i handlarza. Z powodu ugody wycofano wszelkie oskarżenia. Przeprosiny ukazały się we wtorkowym wydaniu „Nowości”.