Czyżniewski: Wszyscy tworzymy samorząd [3 PYTANIA DO…]
O długoletniej pracy w samorządzie, perspektywach rozwoju miasta oraz o tym, jak współpracować z mieszkańcami, rozmawiamy z Marcinem Czyżniewskim, kandydatem do Rady Miasta z Komitetu Wyborców Michała Zaleskiego z okręgu nr 3.
Od rzecznika prasowego prezydenta Michała Zaleskiego, przez przewodniczącego Rady Miasta Torunia, po wiceprezydenta miasta. Jakie nadzieje wiąże Pan z być może nowym stanowiskiem?
Prezydent Michał Zaleski ogłosił, że w przypadku wygranej w wyborach zaproponuje mi współpracę na stanowisku swojego zastępcy. Byłby to dla mnie zaszczyt, ale również ogromne wyzwanie. Jestem związany z toruńskim samorządem od 20 lat. Wiem, jak ciężka i wymagająca jest to praca, ale nie miałem żadnych wątpliwości, aby taką propozycję przyjąć. Mam nadzieję, że po kwietniowych wyborach będę mógł ją realizować.
Jakie są Pana najważniejsze postulaty?
Przez wiele miesięcy przygotowywaliśmy program wyborczy. Jest on oparty na działaniach naszego klubu radnych i prezydenta w minionej kadencji. To były wyjątkowo ciężkie lata związane z pandemią, wojną i inflacją. Potrzebny jest nowy impuls do rozwoju miasta – nie można kontynuować tylko dotychczasowych działań. Chcemy mocno postawić na Toruń jako centrum nowoczesnej gospodarki, oferującej dobrze płatne miejsca pracy w nowoczesnych sektorach, i mamy na to pomysł. Nasz program zatytułowaliśmy „Postaw na wzrost”. Stanowi on kombinację czynników zachęcających inwestorów i przedsiębiorców do rozwijania swoich przedsięwzięć w Toruniu o różnej skali oraz czynników, które sprawią, że w Toruniu będzie się dobrze mieszkać – zarówno tym, którzy tu mieszkają i tym, którzy chcieliby tu przyjechać i oddać swoje talenty i energię na rzecz naszego miasta. Zadbamy o to, aby Toruń był miejscem przyjaznym, z bardzo dobrą edukacją, tworzącym jak najlepsze warunki do zakładania i rozwoju rodziny, a także troszczącym się o tych, którzy potrzebują pomocy.
Jaki jest przepis na dobrą współpracę samorządu z mieszkańcami Torunia?
Im bliższa współpraca, tym lepiej. Musimy pamiętać, że wszyscy tworzymy samorząd. Trzeba znać oczekiwania mieszkańców, ale też patrzeć na miasto jako całość. Często mamy do czynienia ze sprzecznymi punktami widzenia i różnymi potrzebami. Największym wyzwaniem dla tych, którzy podejmują decyzje w miastach jest to, aby te różne punkty widzenia godzić.