HIMARS-y strzelały na toruńskim poligonie
Na toruńskim poligonie hałasowały wyrzutnie HIMARS. Historyczne ćwiczenia rakietowe wraz z polskimi załogami odbyły się w zeszłym tygodniu w Toruniu. Motywem przewodnim całego wydarzenia było sformowanie pierwszego w historii związku taktycznego strzelania polskich systemów rakietowych HIMARS oraz oficjalne utworzenie Akademii HIMARS w Toruniu.
Na poligonie Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia w Toruniu, w obecności Ministra Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka odbyły się ćwiczenia rakietowe z wykorzystaniem wyrzutni rakiet HIMARS. W trakcie pokazów zaprezentowano cztery rakiety, które zostały odpalone po jednej z każdego wozu.
– Po 18 latach wraca do Wojska Polskiego jednostka artylerii rakietowej – ogłosił na podtoruńskim poligonie minister. – W 2005 roku rozwiązano ostatni dywizjon, który wyposażony był w postsowieckie rakiety toczka o zasięgu 70 km. Dziś widzieliśmy w akcji HIMARS-y. Dzisiejsze strzelanie na poligonie odbyło się na krótszym dystansie, ale zasięg tej broni to 300 km. Wojsko Polskie ma więc możliwości dokonania ostrzału na dalekich dystansach. To jest niezwykle ważne dla odstraszania agresora. Skuteczna broń, sprawdzona w boju broń, która odstrasza agresora i powoduje że Rosja nie odważy się napaść na Polskę, jest na wyposażeniu Wojska Polskiego.
27 lipca Mariusz Błaszczak podpisał decyzję o utworzeniu Akademii HIMARS i 1. Brygady Rakiet.
– Od dziś mamy Brygadę Wojsk Rakietowych, która jest w dwóch lokalizacjach – tu w Toruniu oraz w Orzyszu.(…) – mówił Mariusz Błaszczak. – Żeby szkolić kolejnych artylerzystów powołaliśmy dziś Akademię Himars – na wzór Akademii Abrams. (…) Jestem też spokojny, że razem z naszymi partnerami amerykańskimi wyszkolimy kolejne załogi Himarsów tak żeby zarówno te które już są w naszym kraju – te Himarsy – jak i te które trafią na wyposażenie Wojska Polskiego były obsługiwane przez żołnierzy wyszkolonych na najwyższym poziomie.
Akademia HIMARS będzie służyć celom logistycznym związanych również z serwisem HIMARS-ów. Pozwoli na szkolenie specjalistów i kadry dowódczej.
– Akademia HIMARS będzie służyć także do współpracy z naszymi sojusznikami z państw bałtyckich, gdyż zarówno Estonia, Łotwa jak i Litwa zamówiły również wyrzutnie HIMARS w Stanach Zjednoczonych – mówił minister. – Jesteśmy otwarci jeśli chodzi o szkolenie, jeśli chodzi o kursy doszkalające, które będą przeprowadzane tu właśnie na poligonie w Toruniu.
Wprowadzenie wyrzutni rakietowych HIMARS oraz ich odpowiedników miało zdecydowany wpływ na przebieg wojny w Ukrainie. Już od momentu ich pierwszego pojawienia się na polu bitwy miały one kluczowe znaczenie dla zmniejszenia rosyjskiej dominacji na polu artyleryjskim, która uniemożliwiała ukraińskim siłom zbliżanie się do przeciwnika. HIMARS wykorzystuje podwozie kołowe, które znacznie zwiększa mobilność, a zasięg strzałów wynosi około 300 km. Przeprowadzanie głębokich ataków na zaplecze przeciwnika, niszczenie punktów dowodzenia, składów amunicji oraz szlaków dostaw to właśnie zasługa HIMARS-ów. Dostarczyły one Ukraińcom wiele sukcesów, m.in. odzyskanie Chersonia i wyparcie Rosjan na lewy brzeg Dniepru. Amerykańskie wyrzutnie rakiet zmusiły Rosjan do wycofywania swoich baz i magazynów dalej od linii frontu, co znacznie utrudniało ich działania w terenie.
hooywamwdupepsychopaci
3 sierpnia 2023 @ 20:13
Wypierdalać za ocean z tym gównem!!!