Stowarzyszenie Chełmińskie Przedmieście poszukuje pamiątek po „Chełmionce”
Stowarzyszenie Chełmińskie Przedmieście dało się mieszkańcom miasta poznać bliżej podczas niedawnego Święta Chełmińskiego Przedmieścia, które odbyło się na… Bielanach w dawnej siedzibie wodociągów.
Pod wieżą ciśnień można było zobaczyć ekspozycję pamiątek, które pieczołowicie zbierał Ryszard Kowalski. Znajdowały się tam numery domów, drewniane „laubzegowe” wycinanki, latarnie i tabliczki, które kiedyś nadawały temu osiedlu klimat. Kowalski jest współautorem książki „Cztery pory życia”, w której wraz z Małgorzatą Iwanowską-Ludwińską wspomina dawną „Chełmionkę” i jej mieszkańców, Polaków, Niemców, a także… Romów.
– W pobliżu naszego domu mieszkał po wojnie król cygański, pamiętam go, starego mężczyznę-patriarchę, siedzącego w fotelu na dworze przed domem – wspomina w książce. – „Delegacje” Romów przejeżdżających czasem przez miasto taborów tam przychodziły, żeby mu się pokłonić.
Autor wychował się w nieistniejącym domu pod numerem 69. W pobliżu znajdował się również warsztat stelmacha, który w momencie rozbiórki był już warsztatem samochodowym. Właścicielem był niegdyś pan Kabuła:
Gdy trochę podrosłem, Kabuła chętnie zatrudniał mnie do dmuchania miechami kowalskimi w ogień – wspomina Kowalski. -Przed jego kuźnię zajeżdżały cygańskie tabory lub pojedyncze wozy konne i stale robiono przy nich jakieś drobne naprawy, na przykład wymieniano obręcze. Koło drewnianego, ciężkiego wozu unoszono wtedy na lewarku, dociskało się na gorąco nową, żelazną obręcz, i gotowe.
Stowarzyszenie wraz z Radą Okręgu toczy rozmowy z Toruńskimi Wodociągami, by w remontowanym przez nich budynku na Bielanach znalazło się miejsce na ekspozycję pamiątek z Chełmińskiego. Ale najpierw trzeba je zebrać! Stowarzyszenie prosi o kontakt na adres mailowy: chelmionka@chelmionka.pl .