Koalicja Obywatelska nie wyobraża sobie, żeby ten przetarg nie został unieważniony. Czy wiceprezydent również?
Dziś o 11.00 radni Koalicji Obywatelskiej zabrali głos w sprawie przetargu na prowadzenie miejskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt. Co powiedzieli?
Wczoraj klub radnych odbył bardzo długie spotkanie, na którym był również obecny wiceprezydent Andrzej Rakowicz. Miało ono być poświęcone tylko tej sprawie. Zapewniają, że monitorowali ją od samego początku, jak również przekazywali informacje swoim wyborcom.
-Od pierwszych dni, kiedy nasze mandaty zyskały ważność, nie było dnia, kiedy nie było stałego kontaktu z osobami, które są żywo zainteresowane tym, jakże ważnym tematem w Toruniu – mówił Piotr Lenkiewicz, radny KO. – Mamy czyste sumienie, że nikt z nas tego tematu nie odpuścił.
–W obliczu tej wiedzy, jaką posiadamy na ten moment, w zasadzie spodziewamy się tego, że prezydent nie weźmie na siebie odpowiedzialności za powierzenie schroniska w tak bardzo niepewne ręce i unieważni przetarg na wyłonienie operatora schroniska miejskiego. – powiedział Michał Rzymyszkiewicz. – Mogę powiedzieć za siebie, w tym momencie, wybór tego operatora, którego oferta jest brana pod uwagę, nie spełniłaby tego wymogu.
Rzymyszkiewicz wyraził nadzieję na „nowe otwarcie” i zapewnienie w nowym przetargu właściwych warunków do prowadzenia schroniska.
–W takiej formie, tak przygotowany przetarg nie powinien mieć miejsca – powiedział Piotr Lenkiewicz. – I mamy nadzieję, że nigdy więcej w tak niechlujny sposób nie będą przygotowywane przetargi.
Zapytaliśmy o to, czy radni KO, skoro tak źle oceniają sposób przygotowania przetargu, skorzystają z prawa wnioskowania o kontrolę w ramach komisji rewizyjnej. Usłyszeliśmy, że jest to uprawnienie wyłącznie władzy wykonawczej, czyli prezydenta (ogłoszenie, odwołanie itp.). Decyzję radni podejmą po rozstrzygnięciu tego podejścia do przetargu (lub jego unieważnieniu). Paweł Gulewski podkreślił również, że klub nie wyobraża sobie schroniska w miejscu innym niż teraz, jako część historycznej całości Parku Miejskiego.
Zadaliśmy pytanie, czy Platforma Obywatelska wyciągnie konsekwencje partyjne wobec swojego członka, wiceprezydenta Andrzeja Rakowicza, który, co tu dużo mówić, do spotkania nie był przygotowany i najwyraźniej miał jeszcze wczoraj inne zdanie niż klub KO w tym temacie.
–Na pewno jest to sprawa, którą będziemy próbowali wyjaśnić z samym zainteresowanym. My też wewnętrznie będziemy wyjaśniać i rozmawiać z naszym wiceprezydentem, jak faktycznie było – odpowiedział Paweł Gulewski.
Czy radni natrą wiceprezydentowi uszy? Zobaczymy.